Connect with us

NFL

Lokalni działacze PiS wskazują na nieoczekiwany problem wewnętrzny, który może wpłynąć na przyszłość partii. Co odkryli?

Published

on

To było nieuniknione — tak lokalni działacze PiS z całej Polski, z którymi rozmawiał “Fakt”, skomentowali ostatnie walki frakcji wewnątrz partii. — Nasi sympatycy to widzą i psioczą. Takie spory są zupełnie niepotrzebne, bo mogą finalnie doprowadzić do rozłamu — zwrócił uwagę jeden z członków ugrupowania z Pomorza. Wszyscy, z którymi rozmawialiśmy, podkreślają coś innego: zamiast atakować Konfederację i Grzegorza Brauna, PiS powinien budować grunt pod prawicową koalicję z nimi.

Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński (zdj. archiwalne).
Mateusz Morawiecki i Jarosław Kaczyński (zdj. archiwalne). Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
— Nie można niszczyć mostów z Konfederacją i Braunem. O tym też mówią sympatycy na spotkaniach z nami. To, co robi Karol Nawrocki, też mi się bardzo podoba. Walki frakcyjne? Brakuje pokory i oceny poprzednich rządów, ale też konsekwencji np. w sprawie ograniczenia wsparcia dla Ukraińców — komentował jeden z działaczy PiS w woj. świętokrzyskim. Podobnych głosów w tzw. partyjnych dołach jest znacznie więcej.

Lokalni działacze ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego nie dostrzegają na własnym podwórku kłótni takiej, jak na Nowogrodzkiej. Przypomnijmy — w ostatnich tygodniach zaostrzył się spór pomiędzy tzw. harcerzami (zwolennicy byłego premiera Mateusza Morawieckiego) a resztą frakcji w PiS — “maślarzami” (m.in. Jacek Sasin, Przemysław Czarnek i Tobiasz Bocheński), “ziobrystami” (m.in. Michał Wójcik i Janusz Kowalski) oraz “zakonem PC” (m.in. Mariusz Błaszczak czy Joachim Brudziński).

Najnowszą odsłoną konfliktu był długi wpis w serwisie X byłego europosła i byłego architekta TVP w czasach rządów PiS Jacka Kurskiego. Pod hasłem “wszystkie ręce na pokład” ostro skrytykował on Mateusza Morawieckiego, który ostatnio nie wziął udziału w naradzie w siedzibie partii w sprawie wewnętrznych frakcji.

To było nieuniknione, bo prezes Kaczyński na pewno będzie chciał w końcu przekazać władzę następcy — mówił “Faktowi” były działacz PiS z Małopolski, który oddał partyjną legitymację w okresie wyborów samorządowych.

— W partii zawsze są ludzie, którzy mają swoje ambicje. To naturalnie, że ścierają się różne głosy. Ale nie jest potrzebne, żeby to wychodziło na zewnątrz — kwitował członek ugrupowania z woj. lubuskiego. — Nasi sympatycy to widzą i psioczą. Takie spory są zupełnie niepotrzebne, bo mogą finalnie doprowadzić do rozłamu — zwrócił z kolei uwagę jeden z członków ugrupowania z Pomorza. — Dopóki jest prezes Kaczyński u władzy, to nic się nie wydarzy — komentował członek PiS z woj. zachodniopomorskiego

Tzw. partyjne doły rozgrzewa zupełnie inny temat. Bez względu na region działacze, z którymi rozmawialiśmy, dziwili się atakom kierownictwa w kierunku Konfederacji Sławomira Mentzena i Krzysztofa Bosaka oraz Konfederacji Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Ich zdaniem potrzebne jest budowanie współpracy między tymi stronnictwami pod ewentualną koalicję po kolejnych wyborach parlamentarnych.

— Ludzie na spotkaniach chcą współpracy z Konfederacją i Braunem i o nią pytają. Zwłaszcza młodsi sympatycy — przekonywał działacz PiS z Pomorskiego. Jego zdaniem elektorat PiS w powiatach dziwi się, dlaczego Jarosław Kaczyński i inni prominentni politycy ugrupowania ostro atakują konkurentów na prawicy.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery