Legendarny prowadzący „Jeden z dziesięciu” rzadko mówi o rodzinie, Teraz zrobił wyjątek ➡️

Tadeusz Sznuk to postać, której nikomu w Polsce nie trzeba przedstawiać. Od lat jest twarzą teleturnieju “Jeden z dziesięciu”, a jego charakterystyczny głos i profesjonalizm na stałe wpisały się w historię polskiej telewizji. Mimo ogromnej popularności, prezenterowi długo udawało się ukrywać swoją żonę przed mediami. 16 lipca Tadeusz Sznuk obchodzi 82. urodziny. Co wiemy o jego rodzinie?

Tadeusz Sznuk zaczynał swoją karierę w Rozgłośni Harcerskiej, a następnie trafił do Polskiego Radia, gdzie prowadził kultowe audycje, takie jak “Lato z Radiem”. To właśnie w latach 70. jego głos stał się rozpoznawalny w całym kraju. Jednak prawdziwą ikoną uczynił go teleturniej “Jeden z dziesięciu”, który prowadzi nieprzerwanie od 30 lat. Dla wielu widzów trudno wyobrazić sobie, by ktoś inny mógł poprowadzić ten program.

Sam Tadeusz Sznuk przyznaje, że praca w telewizji to dla niego nie tylko pasja, ale również sposób na dodatkowy dochód. — Jestem dosyć zajęty — przyznał w rozmowie z “Faktem”. Choć Sznuk przyznaje, że czasami angażuje się w inne projekty, to jednak pozostaje wierny swojemu sztandarowemu programowi. — Czasami tak, ale staram się nie przesadzać. Zostaję przy “Jeden z dziesięciu”, bo ten program zbudowaliśmy – wyjaśnił.

Choć miliony Polaków znają jego twarz i głos, Tadeusz Sznuk konsekwentnie chroni swoją prywatność. W wolnym czasie spełnia się jako pilot samolotów i helikopterów, ale o życiu rodzinnym mówi niewiele. Dopiero w 2006 r. w rozmowie z Barbarą Trusińską zdradził, że ma żonę i trójkę dzieci. Jak się okazuje, jego synowie są informatykami, a córka psychologiem społecznym. Dlaczego nie poszli w ślady ojca i nie związali się z mediami?

— Bo miały okazję obserwować tatusia, którego często nie było w domu, więc trzymają się od mediów z daleka. Wie pan, i radio, i latanie człowieka od rodziny oddalają – wyjaśnił w rozmowie cytowanej przez Onet.

Partnerka Tadeusza Sznuka unika medialnego zgiełku i zdecydowanie woli życie z dala od błysku fleszy. Sam prezenter szanuje jej decyzję i rzadko mówi o niej publicznie. Gdy zapytano go, co żona sądzi o nim samym, odpowiedział z charakterystycznym dystansem:

O czym myśli kobieta, tego żaden mężczyzna nigdy nie może być pewien, ale nie wiem, czy dobre wychowanie pozwoliłoby panu zacytować to, co miałbym do powiedzenia. […] Powiem tak: żona ma o mnie zdanie bez wątpienia słuszne

— zaznaczył w rozmowie z Onetem.

Prezenter doczekał się również wnuków, z którymi – jak sam przyznaje – ma dobre relacje.

— Dostałem od znajomych koszulkę z napisem “Najlepszy dziadek na świecie”. Choć tak naprawdę w to nie wierzę, więc jej nie noszę, by nie usłyszeć protestu. No, ale dogadujemy się – mówi Sznuk z uśmiechem.