Kto ma rację❓

To jakiś błąd w systemie powołań” — powiedział Roman Kołtoń na kanale “Meczyki” komentując brak powołania Marcina Bułki do reprezentacji Polski na wrześniowe mecze. Dziennikarz nie jest zadowolony z tego, że Jan Urban pominął zawodnika, który jest ważny w hierarchii drużyny.

Reprezentacja Polski już w czwartek 4 września w Rotterdamie zmierzy się z Holandią w meczu kwalifikacji do mistrzostw świata 2026. Niedługo później, bo już 7 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie zagra z koeli z Finlandią. Przed Janem Urbanem pierwszy mecz o stawkę w roli selekcjonera reprezentacji Polski, a jego decyzje już są krytykowane. Roman Kołtoń nie przeszedł obojętnie obok braku powołania dla Marcina Bułki, o czym otwarcie powiedział na kanale “Meczyki”.

To jest jakiś błąd w systemie powołań. Masz bardzo ważnego bramkarza, ważnego zawodnika w hierarchii drużyny, cieszącego się respektem wśród kolegów. Nieprzypadkowa jest wypowiedź Lewandowskiego z konferencji, pod adresem Bułki, że on rozumie i nie postrzega ligi saudyjskiej jako słabej” — zaznaczył Kołtoń we wspomnianym programie, dodając, że brak Bułki w składzie jest nieuzasadniony.

“Przekaz pozytywny wokół Bułki buduje Lewandowski, a niekoniecznie popłynął ze sztabu. Chętnie wysłucham argumentów Andrzeja Dawidziuka. Jestem pewien, że na dłuższą metę Bułka będzie liczył się w rozgrywce o reprezentację. […] On ma miejsce w tej reprezentacji. On nie jest piątym bramkarzem. Nie wiem, drugim, pierwszym? Dla mnie pierwszym jest Skorupski” — dodał dziennikarz.

Jan Urban tłumaczył z kolei, że transfer Marcina Bułki do saudyjskiego Neom SC, utrudnia śledzenie postępów zawodnika, przez co nie znalazł się on w kadrze na wrześniowe mecze Biało-Czerwonych.