Connect with us

NFL

Kraków, miasto pełne uroku, zaskakuje turystów nietypowymi zasadami w restauracjach. Czy to koniec swobodnych chwil przy kawie na rynku?

Published

on

Szukaj w serwisie…
Szukaj

Hobby
Turystyka
Turystka oburzona zasadami w restauracji w Krakowie. “Upokorzenie”
Turystka oburzona zasadami w restauracji w Krakowie. “Nigdy nie czułam się tak upokorzona”
Maja Mościcka

Maja Mościcka
Dziennikarka działu Ludzie Fakt

Data utworzenia: 9 października 2025, 17:05.
Udostępnij
Kraków słynie z klimatycznych knajpek i tętniących życiem ogródków przy Rynku Głównym. Jednak nie wszyscy turyści mogą się nimi cieszyć w pełni, szczególnie w szczycie sezonu. Coraz więcej osób skarży się na zasady obowiązujące w jednej z popularnych restauracji, gdzie — jak twierdzą — kelnerzy odmawiają obsługi w ogródku, jeśli klient chce jedynie wypić kawę, herbatę czy lampkę wina.

Rynek Główny w Krakowie / Ogródek restauracyjny – zdjęcie ilustracyjne
Rynek Główny w Krakowie / Ogródek restauracyjny – zdjęcie ilustracyjne Foto: null/Materiały prasowe, 123RF
Sezon na restauracyjne ogródki dobiega już końca, ale turyści wciąż wspominają to, co spotkało ich podczas wycieczek w turystyczne miejsca u schyłku lata. Szczególnie rozgoryczeni są ci, którzy w minionych miesiącach odwiedzili jeden z najpiękniejszych rynków w Polsce, czyli krakowski. Ci, którzy postanowili tam napić się kawy i raczyć widokiem.

W kilku restauracjach zlokalizowanych przy krakowskim rynku kelnerzy odmawiają obsługi w ogródkach, jeśli przyszło się tylko na kawę (lub szklankę innego napoju), nie zamawiając jednocześnie posiłku. W szczycie sezonu w tamtym rejonie rzeczywiście panuje tłok, a turyści czekają na wolne miejsca. Ci, którzy chcą usiąść tylko na chwilę i podziwiać urok starego Krakowa, czują się jednak bardzo zawiedzeni.

Pierwszy raz spotkałam się z tak nieprzyjemnym potraktowaniem przez obsługę. Najpierw kazano mi się przesiąść, bo chciałam zamówić tylko kawę, a następnie, jak już kelner wskazał mi inny stolik, to powiedział, że mnie nie obsłuży, bo w tej części jest obsługa przy barze. Nic na to nie wskazywało. Aż ludzie wokół byli zniesmaczeni. Nigdy jeszcze nigdzie na świecie nie poczułam się tak upokorzona…” — oburza się jedna z turystek.

“Niestety, na ogródek nie można wejść, jeśli się nie planuje zjeść kolacji. Pan kelner oznajmił nam, że jeśli nie zamierzamy jeść posiłku, to nie możemy usiąść na zewnątrz. Zaprasza jedynie do środka” — pisał inny internauta.

To jakaś porażka, jeszcze się nie spotkałem z czymś tak niezrozumiałym. W piękny, ciepły, słoneczny dzień, po długim spacerze poczułem pragnienie oraz silną chęć spożycia złocistego trunku. Pan kelner poinformował mnie, że piwo można zamówić wyłącznie jako dodatek do obiadu. Byłem już po obiedzie, więc odmówiłem” — relacjonował kolejny turysta

Pierwszy raz zdarzyło mi się, żeby ktoś odmówił mi podania kawy ze względu na porę obiadową. Najpierw kelner zapytał nas, czy potrzebujemy stolik dla dwóch osób, a potem, kiedy dowiedział się, że nie przyszliśmy na obiad, tylko na kawę, zaproponował poszukanie innej restauracji ze względu na porę obiadową” — czytamy w kolejnej opinii tej samej knajpy.

Choć takie sytuacje można tłumaczyć wysokim sezonem, ograniczoną liczbą stolików czy zasadami ustalonymi przez właścicieli lokali, wielu turystów wychodzi z Krakowa z poczuciem rozczarowania. Miasto, które kojarzy się z gościnnością, klimatem i swobodną atmosferą, traci w oczach odwiedzających, gdy zwykła kawa z widokiem na Sukiennice staje się problemem nie do przeskoczenia.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery