NFL
Kolejna ekspertka odchodzi z TVN. Opowiedziała o powodach decyzji Czytaj więcej:
Program “Ślub od pierwszego wejrzenia”to popularne reality show, który budzi skrajne emocje i za każdym razem wywołuje gorące dyskusje. Format ten jest niczym innym jak radykalnym eksperymentem społecznym, w którym trójka ekspertów – zazwyczaj psycholog, seksuolog i antropolog – dobiera w pary osoby, które nigdy wcześniej się nie spotkały. Najważniejszy moment następuje, gdy uczestnicy poznają się… przy ołtarzu, bezpośrednio przed złożeniem przysięgi małżeńskiej.
Fascynacja programem wynika z mieszanki naiwnej nadziei na prawdziwą miłość i chłodnej, naukowej analizy. Eksperci starają się dopasować uczestników na podstawie profilów psychologicznych, testów osobowości i wspólnych wartości, pomijając często zwodniczą chemię fizyczną. Cała koncepcja opiera się na założeniu, że logiczne dopasowanie może być trwalszą podstawą związku niż początkowe zauroczenie.
Widzowie przez kilka tygodni śledzą, jak nowożeńcy mierzą się z wyzwaniami wspólnego życia, od miesiąca miodowego, przez codzienność, aż po ostateczną decyzję: czy zostają w małżeństwie, czy biorą rozwód? Stres związany z obecnością kamer, presja publiczna i konieczność szybkiego zaufania obcej osobie sprawiają, że relacje rozwijają się w ekspresowym tempie.
Choć często słyszy się głosy krytyki o banalizowaniu instytucji małżeństwa, program ten zmusza do refleksji nad tym, co naprawdę decyduje o sukcesie związku. Pokazuje, że pomimo idealnego dopasowania na papierze, kluczowe są wzajemne zaangażowanie, komunikacja i chęć pracy nad relacją. To właśnie te elementy, a nie tylko algorytmy, okazują się decydujące w budowaniu trwałej miłości.
Teraz poinformowano o odejściu z programu TVN jednej z ekspertek. Powód może zadziwić.
Popularny reality show “Ślub od pierwszego wejrzenia” mierzy się z kolejną znaczącą zmianą w składzie ekspertów. Hanna Kąkol, psycholog i jedna z twarzy odpowiedzialnych za dobór par w kontrowersyjnym programie, poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych o zakończeniu swojej współpracy z produkcją. Jej decyzja staje się częścią szerszego trendu, ponieważ wcześniej z formatem TVN-u pożegnały się również inne ekspertki – Julitta Dębska oraz Zuzanna Butryn.
W pożegnalnym wpisie na Instagramie Hanna Kąkol nie ukrywała, że choć udział w programie uważa za “cenne doświadczenie, które pozwoliło jej wiele się nauczyć oraz poznać niezwykłych ludzi”, to ostatnie tygodnie były dla niej trudne. Powodem, który zaciążył na jej emocjach i decyzji, było zderzenie się z falą negatywnych komentarzy i krytyki.
Ekspertka otwarcie przyznała, że zjawisko to, powszechnie określane jako hejt, było dla niej nową i bardzo bolesną sytuacją. Choć świadoma reguł panujących w mediach, nie była w stanie w pełni odciąć się od krzywdzących opinii. Jak sama relacjonowała:
Zderzyłam się z hejtem, chyba pierwszy raz w życiu, który pojawił się w związku z eksperymentem, z programem, przy którym pracowałam. Wiem, że nie powinnam czytać komentarzy. Wiem, że ci ludzie mnie nie znają. A jednak jestem tylko człowiekiem. I te słowa mnie dotknęły.
Co istotne, ból, o którym wspominała Hanna Kąkol, nie dotyczył tylko jej osoby. Podkreśliła, że szczególnie dotknęło ją to, jak krytyka wymierzona w program rykoszetem raniła osoby, którym miała doradzać i pomagać.
Nie dlatego, że były o mnie, ale dlatego, że raniły też uczestników – tłumaczyła.
W jej słowach wybrzmiewała troska o osoby, które wykazały się wyjątkową odwagą, decydując się na udział w społecznym eksperymencie i godząc się na publiczne obnażenie swojego życia. Ekspertka nazwała ich słowami:
Ludźmi, którzy odważyli się pokazać swoje życie, którzy zaprosili nas, widzów, do siebie, ludzi, którzy mi zaufali. I to bolało mnie najbardziej.
Hanna Kąkol zaznaczyła również, że rzeczywistość, którą widzowie oglądają na ekranie, stanowi jedynie niewielki fragment tego, co dzieje się za kulisami produkcji. Ten fragment często nie oddaje pełni zaangażowania i złożoności pracy ekspertów oraz prawdziwych przeżyć uczestników.
W swoim emocjonalnym pożegnaniu Kąkol podkreśliła, że mimo wszystko nie zamierza wdawać się w dyskusje ani tłumaczyć swoich decyzji, kierując się “potrzebą serca”. Oświadczyła, że zamierza pozostać sobą.
Kąkol wykorzystała moment odejścia, aby przekazać ważną lekcję o sile i wrażliwości, cytując:
Za każdym ekranem stoi człowiek z własną historią, ze swoją własną wrażliwością.
Zakończyła wpis podziękowaniami za wsparcie, które otrzymała od życzliwych osób, mówiąc:
Dzisiaj idę dalej. Dziękuję za wszystkie dobre słowa, które pomagają nie poddawać się złym.
Odejście kolejnej ekspertki stawia pod znakiem zapytania przyszły kształt eksperckiego panelu w “Ślubie od pierwszego wejrzenia” TVN, jednocześnie wywołując debatę na temat kosztów emocjonalnych, jakie niesie za sobą praca w tego typu reality show, zwłaszcza w obliczu wszechobecnego hejtu w internecie. Fani formatu z niecierpliwością czekają teraz na ogłoszenie nowego składu ekspertów, którzy podejmą się ryzyka dobierania par w kolejnym sezonie.