— Już wam teraz mówię, jedna rzecz — rozpoczął selekcjoner kadru U-21. A później było tylko ciekawiej ➡️

Wygrana 6:0 na wyjeździe ze Szwecją, liderowanie grupie eliminacyjnej z bilansem bramkowym 15:0, a po meczu… ostrzeżenie. To, jak Jerzy Brzęczek zareagował na wyjątkowe zwycięstwo reprezentacji Polski do lat 21, trzeba zobaczyć. — Już wam teraz mówię, jedna rzecz — rozpoczął selekcjoner. A później było tylko ciekawiej.

Nasi piłkarze podchodzili do rywalizacji ze Skandynawami w dobrych nastrojach jako lider grupy w eliminacjach do młodzieżowego Euro, ale chyba nikt nie spodziewał się, że wygrają aż 6:0. A to, jak swoją kadencję w młodzieżowej reprezentacji Polski rozpoczął Jerzy Brzęczek, zasługuje na słowa najwyższego uznania.

Pan trener Jerzy Brzęczek z młodzieżówką: 4 mecze, 12 punktów i bilans goli 15:0. Szwedzi pyknięci szóstką na wyjeździe… Co za kosmos. Przepraszam i kłaniam się w pas panie trenerze” — pisali eksperci. A jak na tak efektowną wygraną zareagował sam selekcjoner? W to aż trudno uwierzyć!

Po meczu w szatni rzecz jasna był czas na wielką radość. Jerzy Brzęczek postanowił jednak najpierw ostrzec swoich piłkarzy.

— Już wam teraz mówię, jedna rzecz. Sami czujecie, do czego jesteście zdolni. Tylko z mojego doświadczenia, jedna kwestia panowie. Wchodzimy w najtrudniejszy dla nas moment, czyli to, co będzie się działo w listopadzie. Teraz wszyscy będą pisać, jacy jesteście wspaniali. I to jest najtrudniejszy moment, uwierzcie mi — stwierdził selekcjoner. I dodał, że jego piłkarze po takim meczu oczywiście muszą się cieszyć.

Reprezentacja Polski jest liderem grupy eliminacyjnej z bilansem bramkowym 15:0. Przed nią jednak mecz z Włochami, którzy także mają komplet punktów na koncie. Ten odbędzie się 14 listopada w Szczecinie. Cztery dni później zagramy na wyjeździe z Macedonią Północną.