Jest odpowiedni paragraf”. Domaga się kary dla Marka Papszuna. Grubo

Jedynym rozwiązaniem jest odsunięcie Papszuna od prowadzenia pierwszego zespołu — powiedział Artur Wichniarek w Kanale Sportowym na temat trenera Rakowa Częstochowa. To odpowiedź na słowa szkoleniowca Medalików, że ten chce dołączyć do Legii Warszawa, o czym od pewnego czasu jest bardzo głośno. Były reprezentant Polski chce srogiej kary dla Papszuna.

Raków Częstochowa dzielnie walczy o jak najlepsze wyniki zarówno w Ekstraklasie, jak i Lidze Konferencji, ale niedługo może stracić swojego szkoleniowca. Legia Warszawa jest zdeterminowana, aby zakontraktować Marka Papszuna, a ten również przekazał na środowej konferencji prasowej, że chce pracować w ekipie Wojskowych.

W gorzkich słowach tę zapowiedź podsumował dobrze znany Polski Artur Wichniarek na antenie Kanału Sportowego. — Ja sobie wyobrażam, że celem Papszuna jest prowadzenie Legii. Rozumiem to. Ale w momencie, kiedy zgłasza się po ciebie Legia, a masz kontrakt do końca sezonu, to powinieneś iść w kierunku: jeśli się dogadacie, że mogę odejść teraz, to odejdę; jeśli nie, to zostanę — stwierdził.

Na tym jednak nie poprzestał i przyznał, że chciałby bardzo konkretnego ukarania trenera. — Jedynym rozwiązaniem jest odsunięcie Papszuna od prowadzenia pierwszego zespołu. Oczywiście za tym idzie niewypłacenie mu pensji. W umowie zapewne jest odpowiedni paragraf, który mówi, że jeśli ktoś zaszkodził wizerunkowi klubu, to klub może w określony sposób go ukarać. I to powinno się stać — wyjaśnił były reprezentant Polski.

Jaki będzie ciąg dalszy przygody Papszuna w klubie z Częstochowy? Sytuacja może wyklarować się tak naprawdę w każdej chwili. Na ten moment pozostaje on szkoleniowcem Rakowa, jednak niewykluczone, że w najbliższych dniach zmieni barwy. Warto przypomnieć, że Medaliki odrzuciły pierwszą ofertę z Legii, która według nieoficjalnych doniesień była wyjątkowo rozczarowująca.