NFL
Jest luksusowo?
Maciej Stuhr wraz z najbliższymi porzucił Warszawę na rzecz miejsca, gdzie czas płynie wolniej. W nowym domu z ogrodem i kominkiem odnalazł spokój, którego brakowało mu w stolicy.
Niewiele osób wie, że Maciej Stuhr od kilku lat prowadzi życie z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Wspólnie z żoną Katarzyną Błażejewską-Stuhr i dziećmi zamieszkał w domu pod Mszczonowem – zaledwie godzinę drogi od centrum Warszawy.
W ostatnich latach coraz więcej znanych osób szuka swojego miejsca na ziemi z dala od Warszawy. Niektórzy, jak Blanka Lipińska czy Dowborowie, osiedlili się za granicą. Stuhr znalazł swój azyl znacznie bliżej stolicy. Przygoda aktora z Mszczonowem zaczęła się już w 2007 roku, gdy pracował w okolicy na planie “Testosteronu”. To właśnie wtedy pierwszy raz pomyślał, że da się żyć w tym miejscu spokojnie i nie ma konieczności wyjeżdżania na drugi koniec Polski czy świata. Prawdziwym impulsem do wyprowadzki była jednak Katarzyna, z którą aktor wziął ślub osiem lat później. To ona zmotywowała go do przeniesienia się na wieś, gdzie życie toczy się wolniej, a jednocześnie nie traci się kontaktu z zawodowymi obowiązkami w stolicy. – Jesteśmy w Warszawie prawie codziennie w pracy, ale mieszkamy już tu [w Mszczonowie – przyp. red.]. Tadek chodzi do szkoły nieopodal – wspominał aktor w rozmowie z “Dzień dobry TVN”.
Dom zakochanych znajduje się w otoczeniu zieleni i spokoju. Mają duży ogród z własnymi warzywami i ziołami, które Katarzyna – z zawodu dietetyczka – wykorzystuje w codziennym gotowaniu. Latem para chętnie grilluje na zewnątrz, a zimą relaksuje się przy kominku z książką i herbatą. Dom Stuhra jest urządzony z dbałością o detale. Na udostępnionych w sieci zdjęciach możemy zobaczyć białe drewniane detale w styli skandynawskim czy żółte wygodne fotele. Uwagę przyciągają również zakręcone drewniane schody oraz duży taras. To właśnie na nim zakochani odpoczywają w wolnych chwilach. Co ciekawe, mimo wygód życia poza miastem, Stuhrowie nie zamykają drzwi przed powrotem do stolicy. – Myślę, że za parę lat wrócimy do Warszawy. Jak dzieci będą większe i zaczniemy wychodzić wieczorami, to będziemy korzystać z miejskiego życia – przyznała Katarzyna w rozmowie z “Dzień dobry TVN”.