NFL
Jego nazwisko od kilku dni pojawia się w kuluarach jako jedno z najpoważniejszych kandydatur na objęcie stanowiska
23 lipca doszło do rekonstrukcji rządu Donalda Tuska. Jak się potwierdziło, stanowisko ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego stracił Adam Bodnar. Na stanowisku ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego zastąpi go sędzia Waldemar Żurek. Co ciekawe, ledwie rok temu to właśnie Bodnar powołał go na zastępcę dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury ds. organizacyjnych. Kim jest Waldemar Żurek?
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar odejdzie z rządu – poinformowała stacja TVN24, dodając, że to ustalenia reporterki stacji, Agaty Adamek. Co więcej, z doniesień Gazety Wyborczej” i Money.pl wynikało, że Adama Bodnara ma zastąpić w roli ministra sędzia Waldemar Żurek. Choć sam zainteresowany nie komentował medialnych doniesień, jego nazwisko od kilku dni pojawiało się w kuluarach jako jedno z najpoważniejszych kandydatur na objęcie stanowiska. Jak się okazało – słusznie, ponieważ to jego wybrał premier Tusk do zastąpienia Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Waldemar Żurek to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych sędziów w Polsce. Znany jest ze swojej konsekwentnej krytyki tzw. reform wymiaru sprawiedliwości, wprowadzanych przez Zbigniewa Ziobrę. Jego niezłomna postawa w obronie niezależności sądownictwa przysporzyła mu zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Teraz, po zmianie władzy, jego nazwisko pojawia się w kontekście objęcia jednego z najważniejszych stanowisk w państwie. – Ma markę niezłomnego sędziego i praktykę, której zdecydowanie brakowało Adamowi Bodnarowi. I jest niezależny od Romana Giertycha – “Gazeta Wyborcza” przywołuje opinię jednego z czołowych polityków koalicji rządzącej.
Waldemar Żurek w latach 2010-2018 był członkiem Krajowej Rady Sądownictwa (dwóch kadencji), sprawując równocześnie funkcję Rzecznika prasowego tego organu (odszedł z niej w marcu 2018 roku, nie godząc się z upolitycznieniem tej instytucji po zmianach wprowadzonych przez PiS). Sędzia Waldemar Żurek jest również współautorem książki „Prawo spadkowe w zarysie” oraz poradnika dla dziennikarzy i rzeczników prasowych, a także autorem licznych artykułów prasowych dotyczących reformy wymiaru sprawiedliwości i członkiem Rady Naukowej LEX Wydawnictwa Wolters Kluwer. Jest członkiem Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA. Zaangażowany był m.in. w takie projekty jak Tour de Konstytucja oraz Rządy Prawa Wspólna Sprawa, uczestniczył w szeregu spotkań edukacyjnych z obywatelami oraz brał aktywny udział w posiedzeniach komisji sejmowych i senackich dotyczących wymiaru sprawiedliwości.
W 2018 roku w rozmowie z portalem NaTemat przekonywał, że nie planuje wchodzić do polityki. – Polityka zawsze była ostatnią rzeczą, którą chciałem się zajmować. Głównie dlatego, że w polityce trzeba być bardzo elastycznym, a sędziowskie kręgosłupy są dosyć twarde. Ale to prawda, że wiele osób podpowiada mi wejście do polityki. Twierdzą, że mam potencjał – mówił. – Już wiem, że nie da się niczego w moim życiu wykluczyć i nie zamierzam się zarzekać, ale na chwilę obecną nie zamierzam angażować się w żaden projekt pachnący polityką. Dochodzą mnie podszepty z różnych stron, jednak na razie tych propozycji nie rozważam – dodawał.
W 2017 roku dotarliśmy do rejestru ksiąg wieczystych, z którego wynikało, że Żurek dysponuje sporą ilością ziemi w całej Polsce, wartej co najmniej kilkaset tysięcy złotych. – 6,8 hektara w woj. łódzkim, 3,5 ha gruntów ornych w Rzeplinie w woj. małopolskim, 3,4 ha na Podkarpaciu, nawet 1,5 ha pastwisk niedaleko Bałtyku w gminie Postomino… w sumie 21 pozycji, w zdecydowanej większości użytki rolne. Ale również kamienica w prestiżowej lokalizacji w Krakowie, o którą Żurek toczy bój w sądzie z byłą żoną – pisaliśmy wówczas