NFL
Jarosław Kaczyński pojawi się na Marszu Niepodległości, ale nie otrzyma mikrofonu. Organizatorzy podkreślają narodowy charakter wydarzenia.
To nie jest marsz narodowców, tylko polskich patriotów — twierdzi Mariusz Błaszczak, pytany o obecność polityków PiS na warszawskim zgromadzeniu 11 listopada. — Jest inaczej — mówi “Faktowi” rzecznik organizatorów Marszu Niepodległości Rafał Buca — To jest marsz organizowany przez nacjonalistów, narodowców dla polskich patriotów — prostuje słowa szefa klubu PiS. Lista osób, które podczas wielkiej manifestacji wygłoszą przemówienie pod Stadionem Narodowym, jest już gotowa. Nie ma na niej Jarosława Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński na Marszu Niepodległości w 2024 r.
Jarosław Kaczyński na Marszu Niepodległości w 2024 r. Foto: Wojciech Olkusnik / East News
Oficjalnie organizatorem wydarzenia jest bezpartyjne Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Jednak jego szefem jest Bartosz Malewski, który jednocześnie jest członkiem formacji politycznej — Ruchu Narodowego, czyli partii współtworzącej Konfederację. Sytuacja zmieniła się po 2023 r., kiedy z tego stanowiska “spadł” Robert Bąkiewicz, obecnie stały bywalec wieców PiS. Relacje pomiędzy Konfederacją a PiS są tym bardziej napięte, im bliżej wyborów parlamentarnych w 2027 r. Mariusz Błaszczak na antenie Radia TOK FM wyraził przekonanie, że marsz pozostaje inicjatywą ponadpartyjną i w związku z tym udział weźmie w nim także Jarosław Kaczyński.
Jest inaczej — mówi “Faktowi” rzecznik organizatorów Marszu Niepodległości Rafał Buca — To jest marsz organizowany przez nacjonalistów, narodowców dla polskich patriotów — dodaje. — Rdzeniem naszego marszu są środowiska narodowe. Takie jest grono organizatorów, jesteśmy narodowcami […] ale oczywiście marsz jest dla wszystkich Polaków, którzy cenią sobie polską suwerenność, niepodległość. Niemniej organizowany jest przez narodowców — niuansuje.
Środowisko narodowe, jak sam precyzuje, odwołuje się do spuścizny wartości utożsamianych z Romanem Dmowskim i endecją, ruchem narodowym z przełomu XIX i XX wieku, którego Dmowski był ideowym liderem.
Tegoroczny marsz przejdzie spod ronda im. Romana Dmowskiego pod błonia Stadionu Narodowego. Tam, po zrealizowaniu całej trasy, organizatorzy przewidują przemówienia. Jak ustalamy, mikrofon i czas otrzymają osoby związane ze środowiskami narodowymi. — Lista osób przemawiających jest już właściwie gotowa — przyznaje rzecznik Buca. Nie zdradza nazwisk, ale precyzuje: organizatorzy nie prowadzą rozmów z przedstawicielami partii politycznych.
— Na scenie zazwyczaj przemawiają osoby związane z organizatorami, a więc środowiskiem narodowym. Te przemówienia zwykle odbywają się po zakończeniu — wymienia. W praktyce oznacza to, że głos zabiorą osoby ze stowarzyszenia i formacji politycznych tworzących Konfederację.