NFL
Jak pisze “Financial Times”, wojna hybrydowa jest asymetryczna, w związku z czym Rosja ponosi jej niewielkie koszty, w przeciwieństwie do NATO. Więcej w komentarzu
Wojna hybrydowa jest opłacalnym dla Rosji sposobem, aby osłabić NATO. Sojusz rozważa więc podjęcie bardziej stanowczych odpowiedzi.
Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO, włoski admirał Giuseppe Cavo Dragone zwrócił uwagę w niedzielnej (30 listopada) rozmowie z “Financial Times” na wzrost liczby incydentów hybrydowych w Europie. Obecnie Sojusz podejmuje kroki tylko w odpowiedzi na naruszenia ze strony Rosji. Niedługo może się to jednak zmienić, ponieważ NATO rozważa inne podejście w tej kwestii.
Badamy wszystko… W cyberprzestrzeni jesteśmy raczej reaktywni. Rozważamy bycie bardziej agresywnym lub proaktywnym zamiast reaktywnym – powiedział ekspert. Jak zauważył, odwet za sabotaż lub ataki dronów byłby jednak bardziej złożony. Zdaniem admirała “uderzenie wyprzedzające” może być elementem działania obronnego, ale “jest ono bardziej odległe” od przyjętego zachowania Sojuszu. Dodatkowo określenia wymagałoby wiele kwestii z zakresu ram prawnych i jurysdykcyjnych
Jak pisze “Financial Times”, wojna hybrydowa jest asymetryczna, w związku z czym Rosja ponosi jej niewielkie koszty, w przeciwieństwie do NATO. Kilku dyplomatów, zwłaszcza z Europy Wschodniej wezwało więc Sojusz do podjęcia bardziej zdecydowanych kroków. – Jeśli będziemy kontynuować reaktywne działania, to jedynie zachęcimy Rosję do dalszych prób i dalszego wyrządzania nam krzywdy – powiedział jeden z rozmówców “Financial Times”.
Polski Instytut Spraw Międzynarodowych informował, że rosyjskie działania hybrydowe obejmują między innymi wojnę informacyjną w celu manipulacji obywatelami innych krajów, cyberataki, wykorzystywanie migracji, aby zdestabilizować sytuację na granicach i akty dywersyjno-sabotażowe. “Tego rodzaju działania będą miały m.in. zwiększać poczucie zagrożenia wojennego i testować zdolności obronne państw UE i NATO” – poinformował PISM. Warto zaznaczyć, że do działań dywersyjnych rekrutowane są niewyszkolone osoby, aby rosyjskie władze mogły zaprzeczać związkom z incydentami i unikać za nie odpowiedzialności.