NFL
Incydent na UW z udziałem Pawła Łatuszki wywołał poruszenie. Atak podczas konferencji z udziałem polskich władz i dyplomatów. Co się wydarzyło?
Incydent na Uniwersytecie Warszawskim. Białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka został w środę (2 lipca) zaatakowany podczas konferencji Warsaw East European Conference, organizowanej przez Studium Europy Wschodniej. — Doszło do ataku, kiedy zapowiedziano moje przemówienie. Rzucił w moją stronę jakiś kosz, w którym nie wiem, co dokładnie było. Potem na szczęście się potknął i odcięto mu drogę do mnie. Następnie pojawiła się policja — relacjonuje w rozmowie z “Faktem” Łatuszka.
Paweł Łatuszka.
Paweł Łatuszka. Foto: Grzegorz Krzyżewski / Fotonews
Wydarzenie miało miejsce w obecności przedstawicieli polskich władz, w tym Mieszka Pawlaka z Kancelarii Prezydenta, posła PiS Marka Kuchcińskiego, prorektora Uniwersytetu Warszawskiego oraz ambasadora Czech i dyplomaty z Gruzji.
Łatuszka w pierwszej kolejności opisał incydent na mediach społecznościowych, podkreślając, że atak miał charakter prowokacyjny. Świadkowie zdarzenia niezwłocznie wezwali policję, która zatrzymała 35-letniego sprawcę.
Po ataku “Fakt” skontaktował się Łatuszką. — Doszło do niego, kiedy zapowiedziano moje przemówienie. Rzucił w moją stronę jakiś kosz, w którym nie wiem, co dokładnie było. Potem na szczęście się potknął i odcięto mu drogę do mnie. Następnie pojawiła się policja — opisał szczegółowo Białorusin.
Zbiegło się to, z tym że wczoraj Łukaszenka podczas wystąpienia z okazji Dnia Niepodległości powiedział, że Łatuszka planował w 2020 r. zebrać wszystkich liderów opozycji w centrum Mińska i ich podpalić. Kompletna bzdura!
— usłyszeliśmy.
Łatuszka zauważa, ze codziennie dostaje groźby. — Dzisiaj rano przed atakiem także. Po nim już też dostałem maile, że to “pierwszy znak” i “będziesz atakowany dalej”. Ten 35-latek przyznał się do winy. Chciał, dzięki temu atakowi, dostać pozwolenie na powrót do Białorusi. To jest operacja Łukaszenki — podsumował opozycjonista.
Funkcjonariusze prowadzą obecnie dochodzenie w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.
Przypomnijmy. Paweł Łatuszka, były minister kultury Białorusi i ambasador w Polsce, jest prominentnym członkiem Białoruskiej Rady Koordynacyjnej i aktywnym krytykiem reżimu Łukaszenki. W marcu 2023 r. został zaocznie skazany przez białoruski sąd na 18 lat więzienia w kolonii o zaostrzonym rygorze za swoją działalność opozycyjną.