Ikona znika ze sceny

Podczas koncertu piosenkarka wyznała, że zmaga się z infekcją i musi przyjmować antybiotyki, jednak mimo choroby nie chciała zawieść fanów. Zaznaczyła, że jej głos może brzmieć słabiej, ale emocje i pasja pozostały takie same. Publiczność zareagowała owacjami na stojąco. 

Zanim znów zacznę śpiewać tylko drobna prywata, ponieważ słyszycie, że mój głos jest taki matowy, nie mój. Jestem chora, biorę antybiotyki, ale nie chciałam nie przyjechać na ten koncert i odwoływać spotkania z wami. Jeśli nie będzie to takie dobre, jak zwykle bywa, ja się bardzo staram, bardzo was szanuję i siebie samą, więc nie wychodzę nieprzygotowana na scenę. Zawsze staram się być zdrowa, pełna energii, miłości do was przede wszystkim. Dzisiaj została mi energia, miłość, głosu trochę mniej, więc jeśli będą jakieś niedogodności głosowe po prostu mi wybaczcie. To jest poza mną – powiedziała ze sceny Steczkowska.

Nie tylko polskie gwiazdy mierzą się z problemami. Lola Young, znana brytyjska wokalistka i autorka przeboju “Messy”, również poinformowała o odwołaniu całej swojej trasy koncertowej. Powodem była dramatyczna sytuacja – zasłabła na scenie w Nowym Jorku. Artystka w emocjonalnym wpisie ogłosiła, że musi zawiesić występy, by skupić się na leczeniu. 

Znikam na jakiś czas. Z przykrością muszę powiedzieć, że odwołuję wszystkie plany na najbliższą przyszłość. Dziękuję za całe wsparcie i miłość. Bardzo mi przykro, że zawiodłam osoby, które kupiły bilety na moje koncerty – boli mnie to bardziej, niż możecie sobie wyobrazić. Oczywiście wszystkim przysługuje pełny zwrot kosztów. Mam ogromną nadzieję, że dacie mi drugą szansę, kiedy znajdę czas, by popracować nad sobą i wrócić silniejsza – pisała na Instagramie.

Decyzja obejmuje występy w Wielkiej Brytanii, Ameryce Północnej, Europie i Ameryce Południowej. Fani okazali jej ogromne wsparcie, doceniając szczerość i odwagę w mówieniu o zdrowiu. Niestety, wśród artystów, którzy w ostatnich dniach podjęli podobną decyzję, znalazła się także legenda światowej sceny – Dolly Parton.

Dolly Parton to prawdziwa ikona muzyki country. Artystka odwołała sześć koncertów, które miały odbyć się w ramach w The Colosseum w Caesars Palace. 79-letnia artystka przyznała, że potrzebuje czasu na regenerację, ponieważ czeka ją kilka zabiegów medycznych. 

Borykam się z pewnymi problemami zdrowotnymi, a moi lekarze mówią, że muszę poddać się kilku zabiegom. (…) Z tego powodu nie będę w stanie przygotować się do występów i stworzyć show, na jakie zasługujecie. Płacicie sporo pieniędzy, aby zobaczyć mnie na scenie, a ja chcę dać z siebie wszystko. Nadal będę mógł pracować nad wszystkimi moimi projektami tutaj, w Nashville, ale potrzebuję trochę czasu. Nie kończę kariery, nie martwcie się o to. Może ona jedynie teraz zwolnić tempa – napisała Parton na Instagramie.

Choć nie ujawniła szczegółów swojego stanu zdrowia, wiadomo, że od dłuższego czasu zmagała się z kamieniem nerkowym, a kilka miesięcy temu przeżyła tragedię – śmierć swojego męża, Carla Deana. Siostra gwiazdy, Freida Parton, napisała poruszający wpis w mediach społecznościowych, w którym poprosiła fanów o modlitwę za zdrowie Dolly.

Minionej nocy nie spałam, bo modliłam się za moją siostrę – Dolly. Wielu z was wie, że ostatnio nie czuje się ona najlepiej. Naprawdę wierzę w moc modlitwy i proszę wszystkich, którzy ją kochają, aby modlili się razem ze mną. Jest silna, kochana, a dzięki waszemu wsparciu wiem, że wszystko się ułoży. Powodzenia, moja siostrzyczko. Wszyscy cię kochamy!

Artystka, która jest autorką ponad 3 tysięcy piosenek, w tym niezapomnianego hitu “I Will Always Love You”, pokazuje, że nawet największe legendy czasem muszą się zatrzymać. Fani na całym świecie przesyłają jej słowa wsparcia i miłości, licząc, że już wkrótce ponownie zobaczą swoją ukochaną gwiazdę na scenie.