NFL
Gruchnęły wieści o T.Love
Muniek Staszczyk od lat uznawany jest za jeden z najważniejszych i najbardziej rozpoznawalnych głosów polskiego rocka. To on założył T.Love i przez dekady tworzył teksty, które na trwałe zapisały się w historii rodzimej muzyki. Obecnie artysta pozostaje w stałym kontakcie z fanami poprzez media społecznościowe, gdzie chętnie publikuje osobiste zdjęcia i przemyślenia.
Mimo że od debiutu zespołu minęło ponad 40 lat, T.Love wciąż nie traci na znaczeniu. Grupa regularnie występuje w Polsce i za granicą, przyciągając tłumy miłośników rockowych brzmień. Ich piosenki nadal cieszą się ogromną popularnością i zajmują szczególne miejsce w sercach słuchaczy.
T.Love to formacja założona w 1982 roku w Częstochowie. Jej początki upływały pod znakiem buntu, punkowej energii i młodzieńczego zapału. Z czasem muzycy zaczęli eksperymentować z różnymi brzmieniami – od reggae po glam rock i pop-rock. Zespół może pochwalić się złotymi i platynowymi płytami oraz występami na scenach w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Jednak nawet ikony przechodzą trudne momenty – w 2017 roku T.Love zawiesił działalność, by po pięciu latach wrócić w nowym składzie. Dziś wiele wskazuje na to, że grupa ponownie znalazła się w okresie zmian i wyzwań.
8 października Jan Benedek – gitarzysta i współautor wielu przebojów T.Love – zaskoczył fanów wpisem na Facebooku. Z jego wiadomości jasno wynika, że w zespole zaszły znaczące zmiany. Muzyk postanowił odejść z formacji.
Drodzy państwo, dojechaliśmy do stacji końcowej naszej współpracy z Zygmuntem Staszczykiem. Ja jadę dalej swoją drogą z paroma refleksjami. Do wspólnego tworzenia muzyki potrzebny jest wspólny głos, wspólne emocje i przyjacielskie relacje. A nie ma dobrych relacji bez szacunku i transparentności – napisał.
W kolejnej części swojego wpisu muzyk wyznał, że nie utożsamia się już z obecną formacją T.Love.
Szczerze powiem, że nie do końca odnajduję się w najnowszej muzyce prezentowanej jako T.Love/Muniek, ale życzę zespołowi wytrwałości w dalszej drodze – dodał.