NFL
Genialna Katarzyna Kawa! Zagra o wielki sukces w Wimbledonie. Idzie jak burza
Zrobiła to, Katarzyna Kawa zagra w decydującej rundzie kwalifikacji Wimbledonu! Polka pokonała drugą kolejną rywalkę bez straty seta, udowadniając bardzo dobrą formę. Tym razem zwyciężyła nad Amarni Banks 6:2, 6:4, a już niebawem czeka ją decydujące starcie o awans. Możemy spodziewać się absolutnego hitu, a Kawa powalczy o sprawienie niespodzianki!
Po zwycięstwie nad Ranah Akua Stoiber w pierwszej rundzie kwalifikacji Katarzyna Kawa awansowała do drugiej rundy kwalifikacji Wimbledonu, w którym przyszło jej mierzyć się z inną brytyjską zdobywczynią dzikiej karty. Tym razem rywalką finalistki WTA 250 w Bogocie byłą Amarni Banks, notowana na 268. miejscu rankingu. To znów Polka mogła czuć się faworytką do awansu.
Choć nasza reprezentantka nie jest faworytką do awansu do głównej drabinki, wszak w trzeciej rundzie czekać może Iva Jovic, rewelacyjna nastolatka ze Stanów Zjednoczonych, to mogła myśleć o sprawieniu niespodzianki. Najpierw jednak trzeba było uporać się z niżej notowaną przeciwniczką w drugiej rundzie
Spotkanie rozpoczęło się dla Kawy w najlepszy możliwy sposób. Po czterech gemach prowadziła 4:0 i nie pozostawiała wątpliwości co do tego, kto jest lepszy na korcie. Choć mniej doświadczona rywalka w końcu utrzymała serwis, nie była nawet bliska tego, by odrobić straty do polskiej tenisistki.
Więcej przełamań w pierwszym secie już nie było. Katarzyna Kawa wykorzystała już pierwszą piłkę setową i wyszła na prowadzenie 6:2, przybliżając się do awansu do trzeciej rundy kwalifikacji Wimbledonu.
Drugi set rozpoczął się dla Polki doskonale. Choć nie zdominowała początku, to już w trzecim gemie wywalczyła kolejne przełamanie, dzięki któremu była na dobrej drodze do zwycięstwa w dwóch setach. Wtedy jednak Amarni Banks, która nie mogła czuć więcej presji, od razu odpowiedziała na stratę podania w drugim secie i odłamała Kawę
Na szczęście Polka odpowiedziała natychmiast, a potem utrzymała podanie po bardzo wymagającym gemie. W drugim secie utrzymanie tego jednego przełamania przewagi okazało się ostatecznie kluczowe, bo Polka utrzymała już swoje podanie do końca spotkania. I to ona zameldowała się w finale kwalifikacji Wimbledonu
Już po pierwszej piłce meczowej Kawa rozstrzygnęła losy awansu, wygrywając z Amarni Banks 6:2, 6:4. W trzeciej rundzie, stanowiącej finał kwalifikacji, zagra z Ivą Jovic lub Julią Rierą. To ta pierwsza jest zdecydowaną faworytką, a jeśli dojdzie do ich bezpośredniego starcia, będziemy mogli mówić o absolutnym hicie kwalifikacji. Polka na pewno nie będzie bez szans