Connect with us

NFL

Ewa Błaszczyk nagle zabrała głos ws. córki. Wszystko tuż przed świętami

Published

on

Ćwierć wieku ciszy, nieustannego czuwania i medycznych decyzji podejmowanych dzień po dniu. Historia Aleksandry Janczarskiej to nie tylko dramat jednej rodziny, ale także opowieść o granicach współczesnej medycyny i determinacji, która nie słabnie mimo upływu lat. Ewa Błaszczyk po raz kolejny zabrała głos, mówiąc wprost o stanie córki i dalszych planach leczenia.

Do dramatu doszło 25 lat temu, gdy Aleksandra Janczarska miała zaledwie siedem lat. Kilka miesięcy po śmierci ojca dziewczynka zakrztusiła się tabletką. Niedotlenienie doprowadziło do ciężkiego uszkodzenia mózgu i trwałego stanu nieprzytomności.

Od tamtej chwili życie rodziny zostało podporządkowane jednemu celowi – utrzymaniu funkcji organizmu i poszukiwaniu szans na poprawę stanu zdrowia. Dziś Ola ma 31 lat i pozostaje w śpiączce.

Jak podkreślają specjaliści, Aleksandra Janczarska znajduje się obecnie w stanie minimalnej świadomości. Oznacza to, że nie jest to głęboka śpiączka, lecz stan, w którym mogą pojawiać się ograniczone reakcje na bodźce.

Ewa Błaszczyk przyznała, że od wiosny trwał szczegółowy przegląd organizmu córki, obejmujący funkcjonowanie poszczególnych narządów i struktur mózgu. Wnioski nie są jednoznaczne, ale dają ostrożną nadzieję.

„Niektóre obszary mózgu funkcjonują lepiej”
Aktorka w rozmowie z dziennikarzami zwróciła uwagę na fakt, że część obszarów mózgu córki utrzymuje się w podobnym stanie jak przed laty, a niektóre działają nawet lepiej. To właśnie te obserwacje stały się impulsem do dalszych konsultacji.

W najbliższym czasie ma odbyć się konsylium lekarskie, podczas którego specjaliści różnych dziedzin wspólnie przeanalizują sytuację pacjentki i możliwe kierunki terapii.

– Po 25 latach, od wiosny robiliśmy taki przegląd organizmu. W sobotę będzie konsylium, gdzie wszyscy lekarze od jej organizmu, od każdego kawałka się spotykamy, żeby porozmawiać – mówiła Ewa Błaszczyk.

Walka o córkę doprowadziła Ewę Błaszczyk do działań, które zmieniły sytuację wielu innych pacjentów w Polsce. Aktorka założyła Fundację „Akogo?” oraz współtworzyła klinikę „Budzik”, gdzie leczone są dzieci i dorośli po ciężkich urazach neurologicznych.

To właśnie tam testowane są nowoczesne metody rehabilitacji i terapii pacjentów w śpiączce. Błaszczyk podkreśla, że medycyna wciąż się rozwija, dlatego nie wolno zamykać się na nowe rozwiązania.

Aktorka zwraca uwagę na aspekt, który często bywa niedoceniany – kontakt emocjonalny i dźwiękowy z osobą w śpiączce. Jej zdaniem głos bliskich ma realny wpływ na funkcjonowanie mózgu.

– Słyszy na pewno. Rozpoznają też głosy, których nie mają prawa znać – podkreślała.

Codzienna obecność, spokojny ton i rutyna są elementami, które – choć niewidoczne gołym okiem – mogą wspierać procesy neurologiczne

Historia Aleksandry Janczarskiej to przykład długotrwałej, cichej walki, w której nie ma spektakularnych przełomów ani prostych odpowiedzi. Ewa Błaszczyk od lat pokazuje, że nawet w sytuacji granicznej nie wolno rezygnować z troski i uważności.

Choć córka aktorki wciąż pozostaje w śpiączce, każda najmniejsza poprawa i każda nowa możliwość terapeutyczna stają się impulsem do dalszych działań. To opowieść o determinacji, która nie słabnie mimo upływu czasu.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery