Dzieli ich ponad 20 lat, łączy miłość. Tomasz Kammel po raz pierwszy od lat uchylił rąbka tajemnicy o swoim związku.

Tomasz Kammel znów zaskakuje! Po latach milczenia na temat życia prywatnego 53-letni prezenter postanowił przerwać ciszę. W szczerej rozmowie wyznał, że jest zakochany, a jego partnerka jest od niego młodsza o ponad 20 lat. Co jeszcze zdradził?

Tomasz Kammel zaskoczył wszystkich! Po latach milczenia odsłonił kulisy swojego życia prywatnego. 53-letni prezenter, który dotąd z ogromną starannością strzegł swoich sercowych tajemnic, ujawnił, że jego nowa partnerka jest młodsza od niego o ponad 20 lat. Co skłoniło go do tak szczerego wyznania?

Tomasz Kammel zakochany. Tak mówi o nowym związku
Tomasz Kammel przez lata konsekwentnie oddzielał życie zawodowe od prywatnego. Choć kiedyś jego relacja z Katarzyną Niezgodą elektryzowała polskie media i była jednym z najgłośniejszych związków show-biznesu, od czasu ich rozstania w 2015 roku prezenter skutecznie unikał tematów miłosnych w przestrzeni publicznej.

Tym większe poruszenie wzbudziło jego niedawne, wyjątkowo osobiste wyznanie. Tomasz Kammel, obecnie związany zawodowo z Kanałem Zero i wciąż pozostający w gronie najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej telewizji, niespodziewanie uchylił rąbka tajemnicy o swoim życiu uczuciowym. Po latach milczenia, jego szczerość zaskoczyła i zaintrygowała zarówno fanów, jak i media.

Choć Tomasz Kammel nie zdradził tożsamości swojej wybranki, uchylił wystarczająco wiele, by rozbudzić ciekawość opinii publicznej. Najwięcej emocji wzbudziła różnica wieku – ponad dwie dekady. 53-letni prezenter przyznał, że relacja z młodszą partnerką stała się dla niego impulsem do głębokich przemyśleń o zdrowiu i jakości wspólnego życia w przyszłości.

Moja partnerka życiowa jest ode mnie dużo, dużo młodsza. Ponad 20 lat. Nie to, żebym się chwalił, tylko opowiadam z punktu badawczo-naukowego”, wyznał gość podcastu „W stronę długowieczności”.

Jak sam przyznał, młodsza partnerka była dla niego impulsem do zmiany stylu życia i większej troski o zdrowie. „Ona sprawiła, że pomyślałem, że fajnie by było towarzyszyć człowiekowi, będąc w formie, a nie za 20-30 lat będąc jej ciężarem. Trochę wystraszyła mnie opcja jakiejś mojej potencjalnej niedołężności. Trochę wystraszyła mnie wizja, że ona będzie musiała się z kimś takim męczyć”, wyznał prezenter.