NFL
Donald Trump zaskakuje Polskę pochwałami dla Karola Nawrockiego. Co kryje się za tymi słowami i jakie są ich potencjalne konsekwencje?
Donald Trump publicznie skomplementował Karola Nawrockiego. W czwartkowym wpisie stwierdził, że “będzie świetnym prezydentem” i “wygrał, bo naprawdę kochał Polaków”. Co mogło skłonić go do takiej refleksji niemal dwa miesiące po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich w Polsce? — Trump działa zrywowo — mówi “Faktowi” amerykanista, dr Karol Szulc. Przyznaje jednak, że cała ekipa prezydenta USA liczy na to, że powrót PiS do władzy przyniesie wyczekiwany przez nich scenariusz.
Donald Trump pochwalił Karola Nawrockiego. Amerykanista, dr Karol Szulc wskazuje, co mogło stać za wpisem.3
Zobacz zdjęcia
Donald Trump pochwalił Karola Nawrockiego. Amerykanista, dr Karol Szulc wskazuje, co mogło stać za wpisem. Foto: Paweł Piotrowski/Uniwersytet Wrocławski, ANDREW CABALLERO-REYNOLDS/AFP, Damian Burzykowski / newspix.pl
“Wielkie zwycięstwo Karola Nawrockiego w Polsce. Będzie świetnym prezydentem! Wygrał, bo naprawdę kocha Polaków” — napisał w czwartek (24 lipca) Donald Trump. Wpis pojawił się na należącej do amerykańskiego prezydenta platformie Truth Social i wywołał w Polsce niemałe zamieszanie.
Trump zabierał już głos po wyborach prezydenckich w Polsce. “Gratulacje dla Polski, wybraliście zwycięzcę!” — pisał o Nawrockim. Kolejny wpis pojawił się niespodziewanie — niemal dwa miesiące po ogłoszeniu wyników, ale półtora tygodnia przed zaprzysiężeniem. Dlaczego prezydent USA postanowił pochwalić prezydenta elekta właśnie teraz? O tym w rozmowie z “Faktem” mówił amerykanista, dr Karol Szulc.
— Myślę, że to było spontaniczne i niezbyt przemyślane, ale motywowane tym, że rzeczywiście — ideologicznie jak i politycznie — PiS bardzo odpowiada Trumpowi — ocenił. Jak wskazał, rządy PiS pozwalają Amerykanom “uprawiać politykę dziel i rządź wobec Unii Europejskiej”. — PiS krok po kroku oddalało nas od centrum decyzyjnego Unii Europejskiej — wskazał.
Jak zauważył dr Szulc, “jeśli to by postępowało, wtedy naszym jedynym sojusznikiem byłyby Stany Zjednoczone pod wodzą Trumpa i bardziej byśmy się od nich uzależniali”. — Na to liczy Trump i cała jego ekipa, zawsze wspierając prawicowych populistów, którzy łamią rządy prawa w Unii Europejskiej — mówił.
Amerykanista przyznał, że “Trump działa zrywowo”. — Możliwe, że ktoś z jego otoczenia przypomniał mu, że warto trzymać rękę na pulsie, bo jednak Polska jest ważna, zwłaszcza w obliczu wojny Rosji z Ukrainą, szerzej Zachodu z Rosją, i że warto go tam wzmocnić — dodał. Jak podkreślił, “w jego administracji prawdopodobnie są ludzie, którzy wiedzą, że za dwa lata PiS ma bardzo, bardzo duże szanse powrotu do władzy”.