NFL
Degradacja. Polska na niego liczy, a on został skreślony z PŚ
PZN opublikował właśnie skład na inaugurację Pucharu Kontynentalnego w Ruce. Znalazł się w nim Aleksander Zniszczoł, który ma za sobą fatalny początek sezonu. Po zawodach Pucharu Świata w Wiśle sam skoczek nie ukrywał, że wyjazd do Finlandii to być może dla niego lepszy scenariusz. Niestety na pewno nie w kontekście rankingu olimpijskiego. W tym przypadku akurat oznacza to spore kłopoty.
Klemens Joniak, Adam Niżnik, Jarosław Krzak, Szymon Sarniak i Aleksander Zniszczoł — ta piątka zainauguruje tegoroczną edycję Pucharu Kontynentalnego. Dla żadnego z wymienionych nie będzie to pierwszy przystanek sezonu. Joniak i Niżnik próbowali swoich sił w PŚ w Wiśle, natomiast Krzak i Sarniak mają za sobą udany występ w FIS Cupie w Kanderstegu. W Szwajcarii dobrze spisywał się zwłaszcza Sarniak, który dwukrotnie był ósmy.
Zupełnie inne odczucia dotyczące początku zimy ma natomiast zdecydowanie bardziej od nich doświadczony Zniszczoł. Mimo siedmiu okazji ani razu nie zdobył jeszcze punktów PŚ. Za to aż trzykrotnie odpadał w kwalifikacjach.
Po fatalnym weekendzie w Wiśle jasne było, że przynajmniej na razie nie ma co liczyć na dalsze występy w PŚ. On sam nie wzbraniał się przed takim scenariuszem. Tym bardziej że lubi skocznię w Ruce, gdzie w ten weekend zostaną rozegrane zawody drugiej ligi.
— Dwa lata temu powrót do Pucharu Kontynentalnego dał mi coś innego, wtedy to ruszyło. Może akurat potrzebuję czegoś takiego: trochę obrazić się na te skoki i zacząć bardziej się bawić. Potem cały czas zdobywało się te punkty i było fajnie — mówił w Wiśle.
Polacy bardzo potrzebują dobrej formy Zniszczoła. To on jest kluczowym zawodnikiem w walce o cztery miejsca na igrzyska olimpijskie. Niestety obecnie jest poza czołową “25” rankingu olimpijskiego, która to gwarantuje. Spadł na 28. miejsce i raczej nie zanosi się, by po weekendzie absencji w PŚ zdołał je utrzymać.