NFL
Decyzja młodej gwiazdy światowej siatkówki wywołała burzę ➡
Mógł zarabiać w Polsce, ale ostatecznie wybrał Rosję i Lokomotiw Nowosybirsk. Decyzja młodej gwiazdy światowej siatkówki, Simeona Nikołowa wywołała burzę. – Linia frontu jest daleko – bagatelizuje w wywiadach ojciec zawodnika. A 19-latek czuje się na Syberii jak ryba w wodzie i nie narzeka na warunki. Teraz wyszło na jaw, ile zarobi za rok gry na Syberii.
Simeon Nikołow był gwiazdą tegorocznych mistrzostw świata w siatkówce. Młody rozgrywający, w parze z bratem Aleksem, poprowadzili reprezentację Bułgarii do srebrnego medalu.
Po jednym z meczów, w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet “Moni” przyznał, że miał ofertę z Polski i mógł grać w klubie z Częstochowy. Wybrał jednak Rosję i Lokomotiw Nowosybirsk, czym wywołał ogromne kontrowersje. – Moim zadaniem jest skupiać się na siatkówce – powiedział i zakończył rozmowę, nie mówiąc ani słowa o wojnie. Teraz na jaw wychodzą nowe fakty.
Sam podjął taką decyzję – mówi ojciec siatkarza, Władimir Nikołow, legenda reprezentacji Bułgarii. – Jeszcze rok temu grał w Stanach Zjednoczonych i razem z kolegami jeździli o tej porze roku nad ocean, surfować. A teraz jest na Syberii, przy minus 10 stopniach, więc siedzi zamknięty w pokoju i gra w gry komputerowe, bo co ma innego do roboty? Taka jest cena poświęcenia. W Nowosybirsku ma wspaniałe warunki do rozwoju, klub jest doskonale zorganizowany, nie możemy na nic narzekać – dodał Władimir Nikołow w programie Sportcast Volleyball.
Trenerem klubu z Nowosybirska jest inna legenda bułgarskiej siatkówki, Płamen Konstantinow.
Lokomotiw po 10 meczach sezonu jest liderem rosyjskiej Superligi, jeden punkt przed Zenitem Kazań, a 19-letnim “Monim” zachwycają się eksperci. Dziennik “Bulgaria Dnes” poinformował, że roczny kontrakt Nikołowa wart jest nieco ponad 100 tys. dol. i w razie przedłużenia klub jest gotowy na podwyżkę wynagrodzenia.
Bułgar utrzymuje kontakt z fanami poprzez streamy na Twitchu – platformie umożliwiającej transmisje z gier. Podczas jednej z nich Simeon z uśmiechem pokazał kartę kredytową. – Platynowa, patrzcie jaka fajna – mówił do widzów.
Podczas innej sesji w jego mieszkaniu w Nowosybirsku zaczął wyć alarm. 19-letni siatkarz wstał od komputera, nagrał nadawany komunikat i poprzez tłumacza dowiedział się, że to “tylko” alarm przeciwpożarowy.
Nie baliście się, że w kraju, który prowadzi operację zbrojną ten alarm może oznaczać coś więcej? – zapytał rodziców Nikołowa prowadzący audycję Sportcast Volleyball.
Nie widzieliśmy tego na żywo. Ale spokojnie, linia frontu jest daleko – bagatelizował Władimir Nikołow. Rodzice siatkarza podkreślali, że ludzie, którzy mają do jego syna pretensje o grę w Rosji “nie potrafią oddzielić sportu od polityki”.
Warto dodać, że 100 tys. dol. rocznie to w świecie siatkówki stawka dobra, ale nie zwalająca z nóg. W Polsce młody Bułgar na pewno mogłaby liczyć na wyższy kontrakt. Dość powiedzieć, że największa gwiazda Plus Ligi, Wilfredo Leon według naszych informacji zarabia grubo ponad milion dolarów za sezon.