NFL
Czy pierwsza dama powinna otrzymywać wynagrodzenie za swoje obowiązki? Posłowie są zgodni, że czas na zmiany. Co to oznacza dla Marty Nawrockiej?
Od 6 sierpnia, wraz z objęciem urzędu głowy państwa przez Karola Nawrockiego, funkcję pierwszej damy pełni Marta Nawrocka. Każda małżonka prezydenta przez lata wykonuje obowiązki reprezentacyjne, może angażować się w inicjatywy społeczne i na czas kadencji męża rezygnuje ze swojej pracy zawodowej. Mimo to nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia. Czy to powinno się zmienić? Posłowie, z którymi rozmawiał “Fakt”, byli w tej kwestii zaskakująco zgodni.
Adrian Witczak, poseł Koalicji Obywatelskiej, twierdzi w rozmowie z “Faktem”, że dyskusja na temat pensji pierwszej damy “powinna zostać podjęta ponad jakimikolwiek podziałami politycznymi”. — Wtedy, kiedy pierwsza dama jest zaangażowana, odpowiada za jakieś działy czy obszary Kancelarii Prezydenta, to oczywiście to jest jej praca — zauważa polityk w rozmowie z “Faktem”.
— Powinna być również przez ten czas, kiedy jej mąż pełni funkcję prezydenta, zabezpieczona, by mieć odprowadzone składki, zabezpieczoną emeryturę. Natomiast są też takie przypadki, gdy pierwsza dama milczy i pokazuje się tylko na zakończenie kadencji. Wtedy być może miałbym co do tego pewne wątpliwości — twierdzi.
Anna Kwiecień z PiS mówi nam, że ta sprawa “od dawien dawna powinna być uregulowana i pierwsza dama powinna mieć wypłacaną pensję”. — Dlatego że reprezentuje Polskę, ma szereg obowiązków z tym związanych i po prostu powinna dostawać za to wynagrodzenie — słyszymy. Agnieszka Wojciechowska van Heukelom, klubowa koleżanka posłanki Kwiecień, uważa, że “jakiś fundusz na działalność charytatywną, czy w ogóle na działania, które prowadzi pierwsza dama, powinien być wygospodarowany
Zresztą chciałabym podkreślić, że uważam, że pani Marta Nawrocka doskonale sobie radzi w roli pierwszej damy, sądząc po tych akcjach, które organizuje i w których uczestniczy — dodaje Wojciechowska van Heukelom.
Michał Wawer z Konfederacji przyznaje, że nie jest przekonany, czy pierwsza dama powinna zarabiać tyle, co prezydent, jednak uważa, że powinna otrzymywać wynagrodzenie. — Dlatego, że jest to funkcja, która w praktyce uniemożliwia wykonywanie jakiejkolwiek aktywności zawodowej, czyli jest etatem państwowym — zwraca uwagę przedstawiciel Konfederacji.
— Pierwsza dama pełni też funkcje państwowe, nie może w tym czasie pracować zawodowo. Jeśli chce, to może być bardzo aktywna, może pracować w różnych fundacjach. Naprawdę, może zrobić bardzo dużo dobrego — mówi nam posłanka Lewicy Joanna Wicha.
Jej zdaniem Agata Duda w roli pierwszej damy “nie była specjalnie aktywna”. — Natomiast pani prezydentowa (Jolanta — red.) Kwaśniewska była bardzo aktywna i uważam, że jak najbardziej wynagrodzenie powinno się jej należeć — wskazuje. — Dlaczego kobiety mają nie dostawać pieniędzy? — pyta parlamentarzystka.