NFL
Czy komunia bez spowiedzi to grzech? Arcybiskup rozwiewa wątpliwości, wyjaśniając, kiedy spowiedź jest konieczna przed przyjęciem Eucharystii.
Szukaj w serwisie…
Szukaj
Wydarzenia
Komunia bez spowiedzi przed świętami? Arcybiskup tłumaczy, kiedy to grzech
Czy można przyjąć komunię bez spowiedzi? Kapłan nie ma wątpliwości
Sylwia Bagińska
Sylwia Bagińska
Dziennikarz i wydawca Fakt.pl
Data utworzenia: 18 grudnia 2025, 16:58.
Udostępnij
Przed świętami w trakcie adwentu, wielu katolików myśli o spowiedzi i rachunku sumienia. Wraca też pytanie: czy można przyjąć komunię bez spowiedzi? Impulsem do dyskusji była relacja jednego z wiernych, który opisał kazanie usłyszane na mszy — według niego kapłan miał stwierdzić, że komunia bez wcześniejszego sakramentu pojednania to grzech, a nawet świętokradztwo. To skłoniło do komentarza abp. Stanisława Zorego, metropolitę Lublany. Duchowny wszystko wyjaśnił dokładnie.
Komunia bez spowiedzi nie zawsze jest grzechem. Arcybiskup tłumaczy kiedy.
Komunia bez spowiedzi nie zawsze jest grzechem. Arcybiskup tłumaczy kiedy. Foto: – / 123RF
Hierarcha najpierw przypomniał, jaką rolę w życiu chrześcijańskim ma Eucharystia: obecność Jezusa jest dla katolików związana m.in. z tabernakulum i adoracją, ale sednem jest msza — a pełne uczestnictwo w niej wiąże się z przyjęciem komunii — przekazuje portal WP Kobieta.
Jak dalej tłumaczył kapłan, kluczowe jest jednak rozróżnienie: spowiedź przed komunią jest konieczna wtedy, gdy ktoś ma świadomość grzechu ciężkiego. Jeśli takiej świadomości nie ma, samo przyjęcie komunii bez wcześniejszej spowiedzi nie musi oznaczać popełnienia grzechu.
Arcybiskup wyjaśnia też, że w przypadku grzechów powszednich (lekkich) wierny otrzymuje przebaczenie już w trakcie liturgii — poprzez akt żalu na początku mszy, modlitwę “Panie, nie jestem godzien” i samą komunię.
Trzecia niedziela adwentu
W Kościele katolickim jest już po III niedziela Adwentu. Była to niedziela gaudete, czyli niedziela radości. To moment, w którym w adwentowej powadze pojawia się wyraźny “oddech” nadziei: zamiast fioletu w liturgii można zobaczyć różowe szaty, a czytania i modlitwy akcentują radość z nadchodzącego Bożego Narodzenia i zapowiadanego przyjścia Chrystusa
Sama nazwa pochodzi od pierwszych słów antyfony na wejście: “Gaudete in Domino”, czyli “Radujcie się w Panu”. To wezwanie do radości ma konkretne uzasadnienie biblijne — jak przypomina List do Filipian: “Pan jest blisko”.
Do tego znaczenia nawiązywali też papieże. Papież Leon XIV podczas spotkania z augustiankami 13 listopada podkreślił, że “pełna radość wypływa ze zjednoczenia z Panem, z intymnej zażyłości z Oblubieńcem”.
Niedziela gaudete jest jednym z zaledwie dwóch dni w roku, kiedy kapłan może sprawować liturgię w różowych szatach. Ten kolor ma symbolizować przewagę światła i zbliżanie się Bożego Narodzenia. Drugą taką okazją jest IV niedziela Wielkiego Postu, znana jako niedziela laetare — również kojarzona z radością i “różową niedzielą”.