Connect with us

NFL

Cztery lata temu w Gdańsku doszło do zbrodni, która wstrząsnęła całą Polską. Dzieci były świadkami tragedii, która zmieniła ich życie na zawsze.

Published

on

Dziś od tej strasznej zbrodni mijają cztery lata. To zabójstwo zszokowało nie tylko Gdańsk, ale i całą Polskę. Roczna wówczas Marcelka i 3-letni wtedy Maksiu w jednej chwili zostały bez obojga rodziców. Dzieci widziały, jak ich tata brutalnie morduje mamę Paulinę (†25 l.). Kobieta zginęła w męczarniach, narzeczony zadał jej wiele ciosów nożami. Robert G. (33 l.) został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Pogrzeb 25-latki odbył się w dniu pierwszych urodzin jej malutkiej córeczki…

To, co Robert G. zrobił swojej narzeczonej wstrząsnęło nawet doświadczonymi śledczymi. Prokurator nie zdradził wszystkich szczegółów tej zbrodni, bo są one zbyt drastyczne, ale pewne jest, że 25-letnia Paulina konała w męczarniach. Nie zginęła od razu, a dopiero po pewnym czasie. Musiała bardzo cierpieć, błagać oprawcę, by ten przestał.

Dramat rozegrał się w niedzielę 12 września 2021 r. w Gdańsku. Maleńkie dzieci, Marcelinka i Maksiu byli w domu, gdy rozwścieczony Robert G. rzucił się na swoją narzeczoną Paulinę. Jak w amoku i z ogromną siłą zadawał jej nożami cios za ciosem. Krzyczał, wyzywał, ranił.

Paulina ostatkiem sił zdołała zadzwonić do mamy. Błagała o ratunek. Wezwano policję. Kiedy mundurowi przyjechali na miejsce na pomoc było już za późno. Przed domem zastali stojącego w samej bieliźnie Roberta G. Był cały zakrwawiony.

Z domu dochodził płacz dzieci. W jednym z pomieszczeń znaleziono zmasakrowane ciało młodej kobiety. Obok niej były dzieci. Świadkowie mówią, że do przyjazdu policji siedziały wtulone w ukochaną mamusię.

Łącznie było kilkadziesiąt ciosów, kilkadziesiąt ran na ciele, kłutych i ciętych, jak to określił biegły, zadane były narzędziem ostrokrawędzistym jakim może być nóż. Głównie były to rany twarzoczaszki i szyi, było ich dwadzieścia, a także było kilkanaście ran na plecach, w tym jedna bardzo głęboka, bo dochodząca do płuca. Ciosy były zadawane z ogromną siłą. Część z ran miała tzw. charakter przeżyciowy, czyli kobieta żyła, gdy sprawca zadawał kolejne ciosy

— mówił wtedy “Faktowi” prok. Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Mężczyznę oskarżono o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Okazało się, że Robert G. zabił narzeczoną w narkotykowym szale. W jego krwi znaleziono środku odurzające.

W toku przeprowadzonego śledztwa ustalono, że pomiędzy Robertem G. a jego partnerką wielokrotnie dochodziło do kłótni na tle finansowym, zażywania przez Roberta G. środków psychoaktywnych i nadużywania alkoholu oraz sprawowania opieki nad małoletnimi dziećmi. W dniu 12 września 2021 r. Robert G. w miejscu zamieszkania, w obecności wspólnych małoletnich dzieci, zadał swojej partnerce kilkanaście ciosów nożami powodując szereg ran kłutych i ciętych twarzy, szyi, przedramion wskutek czego pokrzywdzona zmarła — napisano w akcie oskarżenia.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery