NFL
Choć zeznania piłkarza i jego żony oraz ich otoczenia są tajne, były menedżer “Lewego” zdradza nowe kulisy rozprawy ➡️
Robert [Lewandowski – dop. red.] w sądzie kłamie jak najęty – twierdzi Cezary Kucharski w rozmowie z Tygodnikiem Angora. Choć zeznania kapitana reprezentacji Polski, Anny Lewandowskiej i ich otoczenia są tajne, były menedżer piłkarza zdradza nowe kulisy rozprawy. Oto za co Lewandowski miał mu już dwa razy oferować pieniądze.
Prokuratura Regionalna w Warszawie akt oskarżenia przeciwko Cezaremu Kucharskiemu skierowała w maju 2022 r. Robert Lewandowski w tej sprawie karnej jest oskarżycielem posiłkowym. Piłkarz twierdzi, że był przez byłego menedżera szantażowany, czego dowodem mają być m.in. słynne nagrania ich rozmów.
Sąd przesłuchał już Roberta i Annę Lewandowskich oraz Kamila Gorzelnika, adwokata piłkarza. Ich zeznania są tajne, ale Cezary Kucharski w rozmowie z Tygodnikiem Angora zdradził okoliczności. Rzuca też poważne oskarżenia.
Jak słuchałem go w sądzie, to on nadal nie rozumie tej sytuacji (…) Ostatnie moje spotkanie z nim w sądzie wyglądało tak jakby mną pogardzał. Kreował się na jakiegoś króla, boga, który jakby siedział w mojej głowie i oceniał kim ja jestem (…) Pojawiają się nowe wątki w sprawie. Nie mogę mówić o szczegółach, natomiast – co jest miodem na moje serce – Robert w sądzie kłamie jak najęty. Więc jestem ciekawy, jak to się dalej potoczy. Natomiast moi oskarżyciele zeznają dla mnie bardzo dobrze – twierdzi Kucharski.
Spór byłego agenta z kapitanem reprezentacji Polski rozpoczął się wokół kwoty, którą Lewandowski miał Kucharskiemu zapłacić na koniec współpracy. Warunki negocjowali prawnicy, ale nagrania rozmów i sugerowane przez obóz Roberta próby szantażu zmieniły wszystko. Stąd też sprawa w sądzie.
Teraz łączy nas spór. Tak jak to był spór projektowany przez naszych prawników z klauzulą poufności 30 lat, czyli do końca życia, tak teraz uważam, że my do końca życia nie wyjdziemy z sądu z Anną i Robertem. To jest bardzo ludzkie. Od miłości do nienawiści jest jeden krok – mówi Kucharski, który twierdzi, że na zlecenie Lewandowskiego prokuratura za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości próbowała go zniszczyć, ponieważ był politykiem Platformy Obywatelskiej. Porównuje to nawet do sprawy… Tomasza Komendy.
Ja teraz rozumiem, dlaczego Tomasz Komenda siedział 18 lat niewinny w więzieniu. Ponieważ to było wygodne dla polityków, prokuratury i mediów, żeby on siedział (…) Lewandowski już dwa razy u mnie był i proponował mi ugodę. Proponował mi pieniądze. A ja nie chcę. Chcę udowodnić, że kłamał i mnie pomówił w sądzie. Że ten szantaż był zmyślony. (…) Muszą być konsekwencje tego. Ja chcę doprowadzić do tego, by Robert mnie przeprosił za to, co zrobił – twierdzi Kucharski w rozmowie z Tygodnikiem Angora.