Chłopaki podbijają Portugalię Więcej ➡️

Jakub Kiwior i Jan Bednarek robią w Portugalii coraz większą furorę. FC Porto z nimi w składzie w zasadzie nie traci bramek. Tylko w lidze portugalskiej bramkarz Smoków został pokonany zaledwie trzy razy. Jedną z bramek puścił w niedzielnym starciu przeciwko Bradze (2:1). Mimo to reprezentanci Polski są chwaleni, a jednego z nich nazwano nawet niekwestionowanym liderem.

Jan Bednarek i Jakub Kiwior robią furorę w Portugalii. W barwach FC Porto są filarami defensywy FC Porto, która jest w zasadzie nie do przejścia. W lidze po 10 kolejkach Smoki straciły tylko trzy gole.

W niedzielę FC Porto mierzyło się u siebie z Bragą. Ekipa Polaków wygrała 2:1, a zwycięskiego gola strzelił w 79. min Borja Sainz. Natomiast Kiwior, jak i Bednarek po raz kolejny udowodnili, czemu trener Francesco Farioli, na nich stawia.

Portugalskie media zachwycają się postawą polskiego duetu. Portal zerozero.pt przyznał Bednarkowi notę 6,4 w skali 1-10. Dużo lepiej ocenił Kiwiora – 7,1. Natomiast “A Bola”, to tego drugiego nazwała prawdziwym liderem obrony.

“Mało kto będzie miał wątpliwości, że to on jest prawdziwym szefem defensywy niebiesko-białych. Zawsze dobrze ustawiony i gotowy do pojedynków indywidualnych, nie dawał przestrzeni najpierw Pau Victorowi, a później Franowi Navarro” – czytamy w podsumowaniu występu Bednarka, którego oceniono na “szóstkę”.

“Bardziej wystawiony na atak niż Bednarek, ale biorąc wszystko pod uwagę, nie wypadł gorzej. Dobry wślizg uniemożliwił kapitanowi drużyny przeciwnej oddanie strzału na bramkę” – napisali dziennikarze. Kiwior otrzymał “piątkę”

FC Porto w lidze portugalskiej jest liderem (28 pkt) i ma trzy “oczka” przewagi nad Sportingiem Lizbona. Natomiast już w czwartek o godz. 18.45 w Lidze Europy Smoki zagrają przeciwko Utrechtowi.