NFL
Bronisław Komorowski wyraził swoje przekonanie co do działań marszałka Hołowni w kontekście kontrowersji wyborczych. Jakie będą konsekwencje?
Były prezydent Bronisław Komorowski w rozmowie z “Faktem” odniósł się do kontrowersji wokół nieprawidłowości w wyborach prezydenckich oraz spekulacji dotyczących możliwego przesunięcia Zgromadzenia Narodowego i przejęcia obowiązków prezydenta przez marszałka Sejmu. Komorowski podkreśla, że kluczowe jest wyjaśnienie wszelkich wątpliwości, ale ostateczna decyzja należy do Sądu Najwyższego.
Komorowski o wyborach prezydenckich.
Komorowski o wyborach prezydenckich. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
– Przeliczenie wszystkich głosów mogłoby rozwiać wszystkie wątpliwości, ale wydaje się, że jeśli jest możliwe od strony prawnej i organizacyjnej, to najważniejsze sprawdzić te komisje, gdzie są zasygnalizowane błędy – zauważa były prezydent. – Sprawa ta pewnie skończy się 1 lipca. Decyzja Sądu Najwyższego zamknie ją i rząd nie będzie miał nic do gadania – dodaje.
Pytany o scenariusz przesunięcia Zgromadzenia Narodowego, które miałoby się odbyć na początku sierpnia, Komorowski wyraża sceptycyzm. – Nie wierzę w scenariusz, że marszałek Hołownia nie zwoła go na początku sierpnia. Wszystko wskazuje na to, że Nawrocki zostanie wtedy zaprzysiężony. Teraz będzie, jak wspomniałem, decyzja Sądu Najwyższego i można się spodziewać po wypowiedziach pani Manowskiej, że wybory zostaną uznane za ważne – komentuje.
Były prezydent nie szczędzi krytyki wobec obecnego chaosu prawnego. – Mamy ten bałagan prawny od 8 lat – mówi z przekąsem. – PiS zepsuł system powoływania sędziów. To samo zrobił, wspólnie z prezydentem Dudą, w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent Duda nie powołał tam sędziów wybranych zgodnie z prawem. Postanowił wspólnie z PiS umieścić w nim dublerów. To był początek nieszczęścia, które trwa do dzisiaj – stwierdza Komorowski
Przypomnijmy. Do Sądu Najwyższego wpłynęło około 56 tys. protestów wyborczych, które rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, nieuznawana przez europejskie trybunały jako niezależny sąd
Na 1 lipca wyznaczono posiedzenie Sądu Najwyższego, podczas którego ma zapaść orzeczenie w sprawie ważności wyborów prezydenckich