NFL
Awantura na demonstracji w Warszawie przyciągnęła uwagę, gdy znana aktywistka została usunięta przez policję. Co się wydarzyło?
Sobota 19 lipca to dzień, w którym w całej Polsce Konfederacja zorganizowała demonstracje “Stop imigracji!”. W wielu miastach, naprzeciw tym pikietom, wyszli manifestanci, którzy nie zgadzają się z retoryką prawicy. Tak było m.in. w Warszawie, gdzie doszło do awantury. Z terenu kontrmanifestacji wyniesiona została aktywistka Katarzyna Augustyniak, znana jako “Babcia Kasia”.
“Babcia Kasia” została wyniesiona z demonstracji w Warszawie przez policjantów. Foto: Paweł Supernak / PAP
W stolicy, w demonstracji organizowanej przez Konfederację, wzięło udział kilka tysięcy osób. Przemawiał tam m.in. poseł Konfederacji Przemysław Wipler.
Warszawska manifestacja “Stop imigracji” rozpoczęła się o godz. 12 przed Pałacem Kultury i Nauki. Pod rotundą czekała już wtedy grupa kilkudziesięciu kontrmanifestantów. Mieli oni ze sobą transprenty z hasłami “Przyjąć uchodźców — skasować faszystów”, “Uchodźcy mile widziani”, “Bronimy prawa do azylu”.
Spotkaliśmy się tutaj w wakacyjnym czasie, ponieważ dla przemytników, dla tych, którzy nielegalnie przerzucają ludzi do Europy, przerzucają nielegalne ludzi do Polski, nie ma wakacji. Proceder, który ma miejsce, odbywa się na coraz większą skalę. Wynika to z tego, że Polska jest coraz zamożniejszym krajem. Jest krajem coraz atrakcyjniejszym, jest krajem, o życiu w którym marzą miliardy ludzi w bardzo biednych miejscach na świecie — przemawiał poseł Konfederacji Przemysław Wipler.
W grupie przeciwników demonstracji organizowanej przez Konfederację była m.in. aktywistka Katarzyna Augustynek, znana jako “Babcia Kasia”. W pewnym momencie emocje buzowały już tak mocno, że doszło do awantury. Aktywistka została usunięta z kontrmanifestacji przez funkcjonariuszy policji. Kontrmanifestację zorganizowało Stowarzyszenie Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi. Po wyniesieniu aktywistki, resztę osób otoczyła policja.