NFL
Antoni Bokiniec, bohater z Łap, po 50 latach oddawania krwi usiadł na fotelu po raz ostatni. Wzruszenie w centrum krwiodawstwa było ogromne.
To była jego ostatnia wizyta. We wtorek, 18 listopada w Podlaskim Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku 70-letni Antoni Bokiniec z Łap usiadł na fotelu dla dawców po raz ostatni. Przez 50 lat systematycznie oddawał krew. Uzbierał jej aż 221 litrów.
Antoni Bokiniec podczas swojej ostatniej donacji. Na jego koncie 221 litrów krwi.4
Zobacz zdjęcia
Antoni Bokiniec podczas swojej ostatniej donacji. Na jego koncie 221 litrów krwi. Foto: Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku / Facebook
Przez ponad pół wieku odwiedzał stację krwiodawstwa regularnie. Łącznie zrobił to ponad 320 razy. Z jego krwi i jej składników mogło skorzystać nawet 300 pacjentów.
To bohater. Pan Antoni może mieć ogromną satysfakcję, bo prawdopodobnie uratował więcej istnień niż niejedna załoga karetki. A przy tym zawsze był skromny, cichy i punktualny — mówi Bartosz Szutkiewicz z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Białymstoku. — Pracownikom stanęły łzy w oczach, bo to naprawdę wyjątkowy moment.
We wtorek, symbolicznie, pan Antoni otrzymał dwa pamiątkowe medale: za oddanie ponad 200 litrów krwi. W całym województwie nie ma nikogo, kto mógłby się pochwalić takim wynikiem. To absolutny rekordzista.
— To wydarzenie historyczne dla naszej placówki. Chciałbym, żeby jego historia zainspirowała innych — dodaje Szutkiewicz.
Obecnie centrum krwiodawstwa pilnie potrzebuje krwi 0+ i 0–.
— Sytuacja jest stabilna, ale nasze zapasy muszą być uzupełnione. Szczególnie apelujemy do dawców z grupą 0, by odwiedzili nasze punkty. Każda kropla może komuś uratować życie — zaznacza rzecznik placówki.