NFL
Ależ mecz, co za wynik! ➡️
Jeśli rozpoczynać turnieje, to w takim stylu jak Maja Chwalińska! Polska tenisistka w pierwszej rundzie WTA 125 w Quito mierzyła się z reprezentantką gospodarzy Tanią Varela-Alvarado i nie dała jej absolutnie żadnych szans. Mecz zakończył się w 61 minut.
Maja Chwalińska nie zakończyła jeszcze sezonu i aktualnie znajduje się w stolicy Ekwadoru — Quino. Tam nasza rodaczka rozpoczęła turniej WTA 125. W pierwszej rundzie pierwotnie miała grać z Nicole Fossą Huergo, jednak ta wycofała się z zawodów i zastąpiła ją wspomniana Tania Varela-Alvarado.
Polka oczywiście była faworytką, jednak raczej mało kto przypuszczał, że poradzi sobie aż tak dobrze w starciu z Ekwadorką. Chwalińska dominowała od samego początku, nie dawała swojej rywalce żadnych szans i po 30 minutach zwyciężyła pierwszego seta wynikiem 6:0.
Podobnie było w drugiej odsłonie tego pojedynku. 127. rakieta świata wciąż prezentowała się znakomicie, utrzymywała dobrą dyspozycję i ponownie zwyciężyła takim samym rezultatem — 6:0. Tym razem jednak partia zakończyła się po 31 minutach.
Nie przegap: Głośno po tym, co zrobiła Iga Świątek w meczu Polski. Jest reakcja
Dzięki tej wygranej Chwalińska awansowała do drugiej rundy. W niej zmierzy się z Luisiną Giovannini. Argentynka zajmuje 281. miejsce w rankingu WTA, więc to ponownie polska zawodniczka będzie faworytką. To spotkanie odbędzie się już w środę 3 grudnia w godzinach popołudniowych.