Connect with us

NFL

Adrianna Biedrzyńska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek polskiego kina i teatru – zabrała głos w wyjątkowo osobistej sprawie. __________

Published

on

Adrianna Biedrzyńska w audycji „Złote czasy radia” w radiowej Jedynce podzieliła się poruszającym wyznaniem. Aktorka przyznała, że czuje się coraz bardziej samotna po odejściu najbliższych jej przyjaciół i autorytetów, m.in. Agnieszki Osieckiej, Kaliny Jędrusik czy Andrzeja Wajdy.

Adrianna Biedrzyńska – jedna z najbardziej rozpoznawalnych aktorek polskiego kina i teatru – zabrała głos w wyjątkowo osobistej sprawie. W rozmowie na antenie radiowej Jedynki opowiedziała o bolesnym uczuciu samotności, które towarzyszy jej po odejściu bliskich przyjaciół i mistrzów. Jej wyznanie, pełne wzruszenia i szczerości, poruszyło wielu słuchaczy. To poruszająca opowieść o przemijaniu, stracie i pustce, której nie da się już zapełnić codziennym telefonem czy spotkaniem.

Adrianna Biedrzyńska szczerze o samotności
Adrianna Biedrzyńska – znana i ceniona aktorka filmowa oraz teatralna – podzieliła się ze słuchaczami radiowej Jedynki bardzo osobistym wyznaniem. W rozmowie z Kamilem Wicikiem, w ramach audycji „Złote czasy radia”, mówiła wprost o swoim poczuciu samotności.

– Muszę powiedzieć, że czuję się coraz bardziej sama i samotna, ponieważ odchodzą ludzie tak bardzo mi bliscy. Ludzie, którzy uczyli mnie życia, zawodu – powiedziała wyraźnie wzruszona aktorka.

W emocjonalnej wypowiedzi Adrianna Biedrzyńska wspomniała wybitne postacie świata kultury, z którymi łączyła ją głęboka więź – zarówno artystyczna, jak i osobista.

Wspomnę tutaj Kalinę Jędrusik, z którą byłam bardzo blisko związana, czy też Agnieszkę Osiecką, która dla mnie przecież pisała – „Czy te oczy mogą kłamać?” – wiadomo, Agnieszka Osiecka – wyznała ze smutkiem.

Te słowa wybrzmiały szczególnie mocno, ponieważ przypomniały o stratach, jakie przeżyła artystka, tracąc osoby, które miały wpływ na jej karierę i życie prywatne.

Jednym z najbardziej przejmujących fragmentów rozmowy była refleksja o codziennych gestach, które dziś są już niemożliwe.

– Po prostu… odchodzą. Coraz częściej odchodzą, a mnie ich brakuje. Nie mogę już wziąć telefonu i zadzwonić do nich – mówiła Biedrzyńska z ogromnym żalem.

Ta prosta czynność – wykonanie telefonu – dziś stała się dla niej symbolem straty i samotności. To wyznanie wywołało poruszenie nie tylko wśród słuchaczy, ale również w mediach społecznościowych, gdzie fani aktorki wyrazili swoje wsparcie.

Adrianna Biedrzyńska przywołała także inne ważne postacie, które miały wpływ na jej rozwój artystyczny. Z ogromną nostalgią wspominała:

– Do Basi Damięckiej czy do Janusza Kondratiuka albo Andrzeja Wajdy, którego uwielbiałam. Grałam u niego z Rafałem Królikowskim. Zaczynam się czuć bardzo samotnie i sama – powiedziała w audycji „Złote czasy radia”.

Słowa te oddają głęboki smutek wynikający z utraty osób, które były nie tylko zawodowymi mentorami, ale i przyjaciółmi. Każde nazwisko przywołane przez aktorkę budzi silne emocje i przypomina o wielkich postaciach polskiej kultury.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery