NFL
Adam Bodnar podjął decyzję w sprawie protestu wyborczego Romana Giertycha. Trzy z pięciu zarzutów wymagają szczegółowej weryfikacji.
Adam Bodnar zdecydował, że trzy z pięciu zarzutów zawartych w proteście wyborczym Romana Giertycha wymagają weryfikacji. Ta miałaby się odbyć poprzez “przeprowadzenie przez Sąd Najwyższy czynności o charakterze dowodowym”. Prokurator generalny wniósł o pozostawienie dwóch pozostałych zarzutów bez dalszego biegu — przekazała rzeczniczka.
Adam Bodnar podjął decyzję ws. protestu wyborczego Romana Giertycha.
Adam Bodnar podjął decyzję ws. protestu wyborczego Romana Giertycha.
Sąd Najwyższy przekazał prokuratorowi generalnemu 318 protestów wyborczych. Jak poinformowała prok. Anna Adamiak, rzeczniczka prasowa, Adam Bodnar zajął stanowisko w 203 sprawach. Jedna z nich dotyczy głośnego protestu złożonego przez Romana Giertycha.
Minister sprawiedliwości uznał, że trzy z pięciu zawartych w nich zarzutów “wymagają weryfikacji poprzez przeprowadzenie przez Sąd Najwyższy czynności o charakterze dowodowym”. W komunikacie przekazano, że Bodnar wniósł o pozostawienie dwóch pozostałych bez dalszego biegu.
Prokurator generalny zalecił analizę m.in. zarzutu dotyczącego “używania przez członków obwodowych komisji wyborczych nieautoryzowanej przez Państwową Komisję Wyborczą aplikacji do weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania”. W związku z tym skierował do SN wniosek o dopuszczenie dowodu z poświęconych sprawie dokumentów.
Bodnar uważa, że SN powinien także dopuścić dowód z oględzin kart wyborczych we wskazanych przez Giertycha komisjach wyborczych. Chodzi o zarzut “nieprawidłowego ustalania liczy głosów oddanych na poszczególnych kandydatów”. Minister wnioskuje o przeprowadzenie tych czynności w komisjach w Otwocku, Oleśnie, Tychach, Grudziądzu, Gdańsku, Krakowie i Biszczy
Prokurator generalny uważa, że należy przyjrzeć się także zarzutowi nieuzasadnionego wzrostu liczby głosów nieważnych w II turze wyborów. Giertych wskazał, że w wielu lokalach odnotowano znacznie więcej kart z “podwójnym X”. Bodnar zalecił dopuszczenie przez SN dowodu z opinii biegłego z zakresu socjologii.