Connect with us

NFL

Nowe, szokujące fakty o kierowcy, który spowodował tragedię w Łebieńskiej Hucie, wychodzą na jaw. Co ukrywał 33-latek?

Published

on

10-letni chłopiec nie żyje, trzej nastolatkowie są ranni, w tym jeden ciężko. Taki jest dramatyczny finał wypadku, do którego doszło w Łebieńskiej Hucie pod Wejherowem. Teraz na jaw wyszły szokujące informacje o 33-latku podejrzewanym o spowodowanie tej tragedii. Okazuje się, że Marcin R. był już wcześniej notowany przez policję. W kwietniu tego roku miał zostać zatrzymany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Odebrano mu prawo jazdy, ale to nie powstrzymało go od tego, by znów wsiąść za kierownicę. — To wszystko cały czas sprawdzamy — mówi “Faktowi” prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

W wypadku w Łebieńskiej Hucie zginął 10-letni chłopiec, a trzej nastolatkowie zostali ranni. 5
Zobacz zdjęcia
W wypadku w Łebieńskiej Hucie zginął 10-letni chłopiec, a trzej nastolatkowie zostali ranni. Foto: Andrzej Jackowski / PAP
Łebieńską Hutą, we wtorek, 7 października, wstrząsnął tragiczny wypadek. Na ul. Kartuskiej, to droga wojewódzka nr 224 potrąconych przez samochód zostało czterech chłopców, dwaj z nich to bracia.

10-letni chłopiec zmarł mimo reanimacji, 12-latek został ciężko ranny, stracił nogę i jest w szpitalu, dwaj pozostali 13-latek i 16-latek też są ranni i przebywają w lecznicach.

33-latek podejrzewany o spowodowanie tego wypadku porzucił opla w miejscowości Przodkowo, niedaleko miejsca wypadku i uciekł. Policjanci zatrzymali go ok. 40 km dalej w powiecie kościerskim.

Mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie. Czynności jeszcze z nim nie wykonujemy. Podejmowaliśmy próbę badania alkomatem i narkotestem, ale nie poddał się tym badaniom, w związku z tym była pobrana od niego krew do analizy. Musimy poczekać na wyniki badań i na opinie biegłego w tym zakresie. Gromadzimy materiał dowodowy, będziemy dokładnie ustalać przyczynę i przebieg tego wypadku. Czynności z zatrzymanym będziemy wykonywać dopiero po ustaleniu tych wszystkich okoliczności. By ewentualnie postawić mu zarzuty, musimy mieć pewność jak to mogło wyglądać

— przekazała w rozmowie z “Faktem” asp. szt. Anetta Potrykus, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Wejherowie.

Wiadomo, że na wykonanie czynności z zatrzymanym policjanci mają czas do czwartku do godz. 22.15.

“Fakt” ustalił, że zatrzymany to 33-letni Marcin R.

Dziś rano prokurator z Prokuratury Rejonowej w Wejherowie wszczął śledztwo w sprawie spowodowania w dniu 7 października wypadku drogowego, w wyniku którego śmierć poniósł 10-letni chłopiec, a trzech kolejnych w wieku 12, 13 i 16 lat odniosło ciężkie i średnie obrażenia ciała, a sprawca zbiegł z miejsca wypadku. Śledztwem objęty jest także czyn dotyczący nieudzielenia pomocy pokrzywdzonym, którzy byli w stanie zagrożenia życia. Grozi za to od 2 do 12 lat pozbawienia wolności

— powiedział “Faktowi” prok. Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku

Nieoficjalnie wiadomo, że Marcin R. był już wcześniej notowany przez policję. W kwietniu tego roku miał zostać zatrzymany za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu. Odebrano mu prawo jazdy.

— Na razie nie mogę tego potwierdzić, wiem, że w toku postępowania zbierane są informacje dotyczące jego ewentualnej uprzedniej karalności i prowadzonych postępowań. To wszystko będzie ustalane — podkreśla pan prokurator.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery