NFL
Tego nie dało się przewidzieć
Wygląda na to, że kłopoty nie opuszczają rodziny Clarke’ów z Choryńca. Ledwo ucichła sprawa z interwencją i próbą odebrania dzieci, a tu pojawiają się nowe niepokojące doniesienia. Co tym razem spotkało mamę pięcioraczków?
Vincent i Dominika Clarke to polsko-brytyjskie małżeństwo, które ma łącznie jedenaścioro dzieci. Zrobiło się o nich głośno w 2023 roku po narodzinach pięcioraczków, chociaż niestety jeden z chłopców zmarł trzy dni po przyjściu na świat. Mama dzieci postanowiła wykorzystać tę popularność i aktywnie relacjonuje życie rodzinne w internecie, pokazując również swoje dzieci.
Rodzina Clarke dawniej mieszkała w podkarpackiej wsi, jednak z czasem podjęli decyzję o emigracji z Polski. Ich zaskakująca przeprowadzka do Tajlandii wywołała spore poruszenie i liczne kontrowersje wśród obserwatorów. Do dziś ta zmiana miejsca zamieszkania wzbudza emocje i jest często komentowana przez widzów śledzących ich losy.
Dominika Clarke od dawna otwarcie mówi o ogromnej fali hejtu, z jaką musi mierzyć się jej rodzina w sieci. Krytyka ta przekracza granice, a hejterzy podejmują coraz śmielsze działania. Z tego powodu kobieta zaczęła obawiać się, że przez donosy wścibskich osób może zostać pozbawiona opieki nad dziećmi.
Dziś wygraliście, hejterzy — wygraliście. Może mieliście rację — byłam naiwna, wierząc, że można żyć inaczej: spakować dobytek do jednej walizki i wyruszyć w świat, w którym ludzie się uśmiechają, a dzieci mają przestrzeń do rozwoju Świat, w którym naprawdę niewiele trzeba — kilka uśmiechów, kilka batów i dzień idzie dalej. Po raz pierwszy w życiu czuję na ramionach ogromny ciężar i myślę — chyba już nie dam rady. Codziennie walczę dla tych dzieci — przekazała.
Dominika publicznie wyjaśniła, że jej aktywność w internecie ma na celu zarobienie pieniędzy, by móc zapewnić pociechom godne życie. Wyjawiła również, że pewna osoba, którą nazwała “N”, dąży do odebrania jej dzieci. Co więcej, w sprawę zaangażował się Rzecznik Praw Dziecka, który skontaktował się z rodziną, choć szczegóły interwencji pozostają nieznane.
Pani N próbuje zwerbować służby społeczne, by zabrać mi dzieci Mówi, że są zaniedbane. A ja? Nie mam już sił, by to ciągnąć dalej — wygrałaś, złamałaś mnie, zniszczyłaś radość i chęć walki. Czekam zatem — że przyjadą, wejdą, zabiorą — pisze Dominika.
Wygląda na to, że to nie jest koniec problemów.
Dominika Clarke niedawno opisała na swoim profilu w mediach społecznościowych bardzo specyficzną wizytę w swoim domu. Okazało się, że jej mieszkanie odwiedziła policja, która została wezwana przez osoby trzecie, by sprawdzić warunki, w jakich żyją dzieci.
Wczoraj przekroczyliśmy nowy poziom absurdu: czterech policjantów w moim domu. Tak, czterech, bo przecież w wyobraźni pani N (naczelnej hejterki) nasza codzienność to nie rodzina, tylko scena z kryminału. Przeszukane pokoje, zdjęcia, filmy – wszystko po to, by znaleźć dowód na to, że „tam na pewno coś jest nie tak”. I co? I nic. – rozpoczęła swój wpis Dominika
Dominika zastanawia się, jak daleko może sięgać ludzka wyobraźnia, gdy ktoś próbuje udowodnić, że jego “lęki i porażki są rzeczywistością innych ludzi”.
Z samych komentarzy pod postem można wywnioskować, że internauci podejrzewają, że to ta sama osoba, która mogła stać za poprzednimi sytuacjami skierowanymi przeciwko Clarke, choć nic w tej kwestii nie jest oficjalnie wiadome.
Ludzie, dajcie spokój! To jest super rodzinka, która pokazuje rzeczywistość, a nie instagramowe życie gwiazd.
Każdy wie, ze to nie Noemi, ale ty dalej swoje. Nie ona beknie, a ty jak tak dalej pójdzie.
Nie jestem żadną fanką Niemi, ale ona podobno Cię nie zaczepia od kwietnia, a Ty ciągle swoje. Oczywiście policjanci Ci powiedzieli, że to ona ich nasłała tak ? To nie Twoja bujną wyobraźnią?
Czy to nie jest karalne? Przecież nie jest trudno specjalistom namierzyć hejtera. Ja na Pani miejscu założyłabym sprawę w sądzie. Rozumiem, że może to być kłopotliwe logistycznie ale nie można pozwolić komuś niszczyć swojego życia i szczęścia.
Dominiko tak mi przykro , że ten podły babsztyl ciągle cię nęka i szuka sposobów aby Ci zaszkodzić. Mam nadzieję, że odpowie karnie , za wszystkie podłości jakie robi twojej rodzinie. Przytulam mocno całą waszą 13-tke i życzę dużo siły – piszą internauci.