NFL
Groźny wypadek w Warszawie. Kierowca pod wpływem alkoholu, a z auta zniknął pies. Właścicielka z Krakowa wciąż szuka swojego pupila.
Tydzień temu doszło do groźnego wypadku na Wale Miedzeszyńskim w Warszawie. Mercedes uderzył najpierw w filar estakady, a następnie z dużą siłą w drzewo rosnące przy pasie zieleni. W aucie były też dwa psy, jeden z nich uciekł. Psiak o imieniu Henio przepadł bez śladu, a jego zrozpaczona właścicielka prosi o pomoc w odnalezieniu pupila.
Do wypadku doszło w nocy z poniedziałku na wtorek (22/23 września) na warszawskim Wale Miedzeszyńskim, tuż przed wjazdem na most Łazienkowski od strony Otwocka.
Według ustaleń Wawa Hot News 24, 27-letni kierowca mercedesa prowadził auto pod wpływem alkoholu. Miał blisko dwa promile w wydychanym powietrzu. Mężczyzna został zatrzymany.
W rozbitym pojeździe znajdowały się także dwa psy — jeden z nich uciekł, drugi został zabezpieczony przez patrol Eko Straży Miejskiej
Okazuje się, że pies, który uciekł z rozbitego auta do tej pory się nie odnalazł. Jego właścicielka, mieszkanka Krakowa, w rozmowie z “Faktem” przekazała, że od tygodnia próbuje się dowiedzieć, co się z nim stało, ale bezskutecznie.
— Nie było mnie przy wypadku i nie wiem, co się stało z pieskiem. Chciałam się dowiedzieć czy byli jacyś świadkowie. Może wiedzą, czy faktycznie Henio uciekł, a jeśli tak, to w którą stronę. Jakakolwiek informacja mnie ucieszy — przekazała nam właścicielka psa.
Dodała, że piesek został zabrany bez jej zgody.
Właścicielka Henia na jednej z grup na Facebooku opublikowała również post, w którym zaapelowała o pomoc w odnalezieniu pupila