Polski zakonnik zatrzymany na Białorusi w dramatycznych warunkach. Opozycjonista ujawnia, jak wygląda jego codzienność w izolatce.

W czwartek 4 września reżimowa telewizja białoruska pokazała materiał dotyczący zatrzymania zakonnika, obywatela Polski, wobec którego wszczęto sprawę karną o szpiegostwo. Według aparatu Łukaszenki, zakonnik miał rzekomo zbierać informacje na temat rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad. — To kolejne kryminalne i bezprawne działanie reżimu — mówi “Faktowi” Franciszek Wiaczorka, główny doradca polityczny Swiatłany Cichanouskiej. Z białoruskim opozycjonistą, który mieszka na Litwie, rozmawiamy o tym, w jakich warunkach, może teraz być przetrzymywany Polak. — Najgorsze są pierwsze dni, kiedy oni chcą wycisnąć z zatrzymanej osoby najwięcej “potwierdzeń” — tłumaczy nasz rozmówca.

Franciszek Wiaczorka, moment zatrzymania polskiego zakonnika, Aleksander Łukaszenka.4
Zobacz zdjęcia
Franciszek Wiaczorka, moment zatrzymania polskiego zakonnika, Aleksander Łukaszenka. Foto: Facebook, news.by, / Facebook
Państwowa telewizja białoruska podała, że zatrzymany, to mieszkaniec Krakowa, urodzony w 1998 r. Zakonnika zatrzymano w mieście Lepel w obwodzie witebskim.

Z przykrością informujemy, że nasz współbrat Grzegorz Gaweł O.Carm został zatrzymany na Białorusi. Prosimy o modlitwy w intencji Brata Grzegorza polecając go wstawiennictwu Naszej Matki — Maryi Orędowniczki Szkaplerza Świętego” — przekazał 6 września asystent prowincjalny o. Karol Amroż O.Carm.