NFL
Michał Kamiński ujawnia cel swojej tajemniczej podróży do USA, zaprzeczając spekulacjom o spotkaniu z Adamem Bielanem. Co naprawdę planował?
Michał Kamiński potwierdził, że udał się do Stanów Zjednoczonych przed spotkaniem Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem. Wicemarszałek Senatu zaprzeczył jednak medialnym doniesieniom o tym, że jego wizyta miała związek z obecnością Adama Bielana w USA. Senator ujawnił, jaki miał cel.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński.
Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński. Foto: Grzegorz Krzyżewski / Fotonews
Po spotkaniu Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem media obiegła informacja o podróży Michała Kamińskiego. Z ustaleń “Newsweeka” i Radia Zet wynika, że wicemarszałek Senatu udał się do USA w tym samym czasie, w którym przebywał tam Adam Bielan. Sugerowano, że wizyty polityków mogą mieć ze sobą związek.
Na antenie TVN24 do sprawy odniósł się sam Kamiński. Zapytany, czy spotkał się z europosłem PiS, stwierdził, że to “bzdura” i nawet nie wie, kiedy Bielan był w USA. — Ja widziałem Bielana w Waszyngtonie na zdjęciach z Białego Domu — dodał, zapewniając, że się nie widzieli.
Kamiński rozpoczął podróż pod koniec sierpnia. Jak ujawnił w rozmowie z reporterem “Czarno na białym”, opłaciło ją Polskie Stronnictwo Ludowe. Senator wskazał, że przekonał Władysława Kosiniaka-Kamysza, że planowane przez niego spotkania “przysłużą się Polsce i tym kontaktom, które Kosiniak-Kamysz ma z amerykańskimi politykami”.
Wicemarszałek Senatu nie chciał zdradzać szczegółów wizyty. — To są moje spotkania polityczne i nie muszę o nich mówić — wskazał. Dodał, że rozmowy odbywały się “nie tylko” w Białym Domu. — Mogę panu powiedzieć, o czym głównie rozmawiałem. O zostawieniu żołnierzy amerykańskich w Polsce — ujawnił.
Taki był mój przekaz do moich amerykańskich przyjaciół — kontynuował. Jak wyjaśnił, “usiłował dostarczyć im jak najwięcej argumentów za tym, żeby amerykańscy żołnierze zostali w Polsce”.