Niebezpieczne zdarzenie na boisku podczas meczu Bayernu z Augsburgiem. Piłkarz stracił przytomność po brutalnym faulu, a reakcje były różne.

Bayern Monachium w drugiej kolejce niemieckiej ekstraklasy pokonał na wyjeździe bawarskiego rywala FC Augsburg 3:2. Pod koniec spotkania na boisku doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Po uderzeniu w głowę piłkarz gospodarzy Robin Fellhauer stracił na chwilę przytomność.

Piłkarz Augsburga stracił przytomność i padł na murawę. Polała się krew.3
Zobacz zdjęcia
Piłkarz Augsburga stracił przytomność i padł na murawę. Polała się krew. Foto: Angelika Warmuth / Reuters
Bayern w 48. min spotkania prowadził 3:0. Gole dla mistrza Niemiec strzelili: Serge Gnabry, Luis Diaz i Michael Olise

Później do głosu doszli gospodarze. Chorwat Kristijan Jakić i Mert Komur sprawili, że Bayern do końca musiał drżeć o wynik. W doliczonym czasie meczu doszło do niebezpiecznego zdarzenia.

Zawodnik gości Sacha Boey trafił z całej siły Robina Fellhauera w głowę. Pomocnik Augsburga padł na murawę i na chwilę stracił przytomność. Z rany na głowie polała się krew.

Fellhauer został zniesiony z boiska na noszach po kilkuminutowej interwencji medycznej. Doznał wstrząsu mózgu. Trener Augsburga wyraził rozgoryczenie brakiem przeprosin ze strony Boeya oraz reakcją ławki rezerwowych Bayernu, która kwestionowała przewinienie w tej sytuacji.

– To był brutalny faul. Oczywiście nie zakładam, że to było celowe. Jedyne, czego bym sobie życzył, to żeby nie odszedł, ale żeby od razu przeprosił i nie czekał, aż zobaczy, że młody człowiek nie może się ruszyć. Wtedy oczywiście jeden czy dwóch zawodników Bayernu szybciej by się opamiętało i nie narzekało, że to nie był faul. Tak się nie robi. Nieważne, czy to Bayern, czy ktokolwiek inny – stwierdził Sandro Wagner w rozmowie ze Sky Sports.

Fellhauera czeka kilkutygodniowa przerwa w treningach. Boey po meczu unikał dziennikarzy. Do zdarzenia odniósł się dopiero na Instagramie. “Jeszcze raz przepraszam za to, co się stało. Wracaj do zdrowia” – napisał zawodnik Bayernu, który otrzymał za swoje zagranie żółtą kartkę.