NFL
Prezydent Nawrocki zatrzyma się w Blair House, miejscu pełnym historii i tajemnic. Co wydarzyło się tam, co mrozi krew w żyłach?
Prezydent Karol Nawrocki podczas swojej wrześniowej wizyty w Waszyngtonie zatrzyma się w jednym z najbardziej prestiżowych, ale i owianych mroczną historią miejsc – w rezydencji Blair House. To tam, w samym sercu stolicy USA, przez lata nocowali najważniejsi przywódcy świata, ale doszło też do dramatycznych wydarzeń.
Tu zatrzyma się prezydent Nawrocki w USA. Rezydencja kryje przerażającą przeszłość.7
Zobacz zdjęcia
Tu zatrzyma się prezydent Nawrocki w USA. Rezydencja kryje przerażającą przeszłość. Foto: blairhouse.org; 123RF; Damian Burzykowski/Newspix.pl / Fakt.pl
Rezydencja przy Pennsylvania Avenue 165, położona bezpośrednio naprzeciwko Białego Domu, jest znana nie tylko z przepychu. Blair House – zwane “najbardziej ekskluzywnym hotelem świata” – ma w sobie zarówno blask dyplomatycznego luksusu, jak i cień historii, która niemal zakończyła się tragedią.
Do wizyty Nawrockiego w Waszyngtonie dojdzie 3 września. Jak poinformował korespondent RMF FM w USA, Paweł Żuchowski, prezydent Karol Nawrocki zatrzyma się w Blair House. To prestiżowa rezydencja, w której gościł już szereg światowych przywódców – od Winstona Churchilla, Charlesa de Gaulle’a, Margaret Thatcher, aż po królową Elżbietę II i Władimira Putina. W przeszłości mieszkali tam także polscy prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski, Lech Kaczyński, Bronisław Komorowski i Andrzej Duda.
Blair House powstał w 1824 r. jako prywatny dom lekarza Armii Stanów Zjednoczonych. Kilka lat później trafił w ręce Francisa Prestona Blaira, doradcy prezydenta Andrewa Jacksona. Od jego nazwiska rezydencja wzięła swą nazwę. W latach 40. XX w. została zakupiona na polecenie prezydenta Franklina Delano Roosevelta i odtąd pełni funkcję oficjalnego domu gościnnego amerykańskiego przywódcy.
Kompleks składa się dziś z pięciu połączonych budynków, w których znajduje się 120 pokojów o powierzchni ponad 60 tys. m kw. – to więcej niż sam Biały Dom. Goście mają do dyspozycji eleganckie apartamenty, sale reprezentacyjne, bibliotekę z ponad 1500 woluminami, prywatną jadalnię oraz kaplicę. Tradycją jest, że każdy z przywódców zostawia tu książkę związaną ze swoim krajem oraz wpis do Księgi Gości.
To w Blair House doszło niegdyś do dramatycznych wydarzeń. 1 listopada 1950 r. dwóch portorykańskich nacjonalistów podjęło próbę zamachu na prezydenta Harry’ego Trumana, który mieszkał wówczas w rezydencji podczas remontu Białego Domu.
Napastnicy – Oscar Collazo i Griselio Torresola – otworzyli ogień przed wejściem do budynku, próbując dostać się do środka. Doszło do gwałtownej strzelaniny z policją i Secret Service. Prezydent, zaskoczony strzałami, podbiegł do okna, ale funkcjonariusze krzyknęli, by się cofnął. W wymianie ognia zginął Torresola, a Collazo został ranny i ujęty. Trzech policjantów odniosło obrażenia, a szeregowy Leslie Coffelt, który oddał śmiertelny strzał do jednego z zamachowców, zmarł tego samego dnia.
Na jego cześć w Blair House przechowywana jest odznaka, która stała się symbolem poświęcenia w obronie prezydenta USA.