NFL
Łukaszenka zwołał nadzwyczajne spotkanie, by omówić działania Polski i krajów bałtyckich. Atmosfera napięć rośnie. Co dalej?
Pilne spotkanie białoruskich służb specjalnych. Zostało zwołane przez dyktatora Białorusi Aleksandra Łukaszenkę. W jego trakcie omawiano rzekome zagrożenia ze strony Polski i krajów bałtyckich.
Dyktator Białorusi Aleksander Łukaszenka.
Dyktator Białorusi Aleksander Łukaszenka. Foto: Shamil Zhumatov / Reuters
Białoruski autokrata zwołał nadzwyczajne spotkanie służb specjalnych, aby omówić sytuację geopolityczną w regionie, ze szczególnym naciskiem na działania Polski oraz krajów bałtyckich (Litwy, Łotwy i Estonii). Spotkanie miało miejsce w atmosferze narastających napięć między Białorusią a jej zachodnimi sąsiadami, które Łukaszenka określa jako “skrajnie wrogie i agresywne” wobec jego kraju. Białoruski przywódca wyraził obawy dotyczące potencjalnych prowokacji militarnych ze strony tych państw, które, jak twierdzi, są wspierane przez Zachód, w tym Stany Zjednoczone, i dążą do destabilizacji Białorusi.
Podczas spotkania Łukaszenka przedstawił szereg oskarżeń wobec Polski i krajów bałtyckich. Stwierdził, że Polska i kraje bałtyckie przekształcają się w “poligon wojskowy” NATO, podobny do Ukrainy, co ma służyć interesom Zachodu, a nie samych tych państw. Oskarżył je o intensywne zbrojenie się i przygotowywanie do potencjalnego konfliktu z Białorusią i Rosją.
Białoruski przywódca zarzucił Polsce i krajom bałtyckim, że ich działania są finansowane z podatków obywateli oraz kredytów udzielanych przez Zachód, co jego zdaniem prowadzi do zadłużania tych państw. Wspomniał również o polsko-francuskim traktacie zbrojeniowym z 9 maja, który postrzega jako element antybiałoruskiej strategii.
Łukaszenka ostrzegł, że jakikolwiek atak na Białoruś zostanie uznany za akt wypowiedzenia wojny, co może prowadzić do eskalacji konfliktu na skalę globalną.
Dyktator sugerował propagandowo, że Polska i kraje bałtyckie podejmują działania mające na celu sprowokowanie Białorusi, takie jak wzmacnianie obrony granic czy zakupy uzbrojenia, które jego zdaniem są skierowane przeciwko Białorusi i Rosji.