NFL
Karol Nawrocki zaskoczył swoją obecnością w Kaliszu, gdzie podpisał ważny dokument. Co kryje się za tym symbolicznym gestem?
Karol Nawrocki pojawił się w czwartek (7 sierpnia) na rynku w Kaliszu. Prezydent podpisał się pod pierwotnym projektem ustawy dotyczącym Centralnego Portu Komunikacyjnego. Zostanie on następnie skierowany do Sejmu. Podczas spotkania doszło do niespodziewanego powitania nowego prezydenta z posłanką partii Razem, Pauliną Matysiak.
Prezydent Karol Nawrocki na rynku w Kaliszu.3
Zobacz zdjęcia
Prezydent Karol Nawrocki na rynku w Kaliszu. Foto: onet / YouTube
— Przyjeżdżając tu uświadomiłem sobie jak wielka jest wiara i nadzieja w rozwój Polski. Dajecie swojemu prezydentowi siłę! — zaczął Nawrocki przemówienie.
Nowy prezydent wskazał dalej, że “w ostatnich wiekach, szczególnie XX, my Polacy cierpieliśmy w związku z naszym położeniem geograficznym”. — CPK daje nam szansę i nadzieję, że w końcu zaczniemy korzystać z tego, że jesteśmy położeni w sercu Europy — powiedział.
Wspólny sukces naszej przyszłości i dobro z niego pochodzące miał być dystrybuowany jako źródło zrównoważonego rozwoju. W moim projekcie przed chwilą podpisanym domagam się powrotu do zrównoważonego rozwoju i tego, by CPK nie był kołem bez szprych — stwierdził Nawrocki.
Podkreślił, że “Kalisz staje się dziś symbolem miast, które zostały wyeliminowane z CPK”. — Nigdy nie zgodzę się na to, by eliminować średnie miasta i miasta powiatowe. To musi znaleźć odzwierciedlenie w projekcie naszej przyszłości — mówił Nawrocki na rynku w Kaliszu.
Zaproponowany w bólach obecny projekt CPK zostaje opóźniany. Ja swoją rolę jako prezydent RP widzę jako motywację rządu do ciężkiej pracy. W ustawie zapisane jest, że 2032 r. był końcem projektu, na który wszyscy czekamy — usłyszeliśmy.
Następnie Nawrocki niespodziewanie zwrócił się ze sceny do obecnej na rynku posłanki Pauliny Matysiak z partii Razem. Podziękował jej za wspieranie projektu dotyczącego CPK. Zauważył, że są sprawy, które powinny być ponad podziałami politycznymi. Chwilę później doszło do uściśnięcia dłoni polityków.