NFL
Legendarny aktor usidlony. Wiemy, kim jest jego partnerka. Te zdjęcia mówią wszystko.
Tom Cruise i Ana de Armas wreszcie przestali się ukrywać – ich uczucie eksplodowało w blasku fleszy podczas romantycznego weekendu w Vermont. Trzymali się za ręce, odwiedzali lokalne atrakcje i nie kryli czułości. Ale choć para oficjalnie jest razem, nie wszystko wygląda tak idealnie. Czy ich relacja przetrwa próbę emocji i ambicji?
Tom Cruise i Ana de Armas oficjalnie są parą. Po miesiącach spekulacji pokazali się razem publicznie. Wspólny wyjazd do Vermont, romantyczne gesty i zdjęcia z restauracji nie pozostawiają wątpliwości. Jednak w tle ich uczucia pojawiły się napięcia. Czy ten związek przetrwa? A może szykuje się ślub dekady.
Hollywood nie przestaje żyć nowym romansem – Tom Cruise i Ana de Armas po raz pierwszy zostali przyłapani na czułościach w Vermont, gdzie spędzili weekend z dala od błysków fleszy. To właśnie tam, w otoczeniu natury, para trzymała się za ręce, odwiedzała lokalne atrakcje, a ich gesty nie pozostawiały wątpliwości. „Ana kocha Vermont, (…) w którym może odpocząć i zregenerować siły. Była podekscytowana, że może gościć Toma i oprowadzić go po okolicy”, opowiadało źródło magazynu People.
Podobno Ana de Armas zabrała aktora m.in. do Billings Farm & Museum oraz lokalnej księgarni. Dla Toma to był wyraźny znak, że nie ma już mowy o ukrywaniu relacji. Źródło bliskie aktorce przyznało: „Stali się sobie niesamowicie bliscy. Tom daje Anie ogromne wsparcie — zawodowo i prywatnie”, czytaliśmy.
Choć publiczne pojawienie się pary w Vermont zachwyciło fanów, w tle rodziły się poważne napięcia. Jak donosiły amerykańskie media, Ana traci cierpliwość i nie chce dłużej ukrywać nowego związku. Po sześciu miesiącach dyskretnego randkowania, aktorka ma dość. Źródło “National Enquirer” ujawnia, że de Armas chce jasnej deklaracji i pełnego zaangażowania ze strony Cruise’a.
Ana jest po uszy zakochana w Tomie, ale traci cierpliwość do tego, jak ukrywają się przed światem. Ona chce być traktowana jako jego dziewczyna i nie rozumie, co go powstrzymuje. Jest w bardzo trudnej sytuacji, ponieważ Tom oczekuje, że wszyscy w jego otoczeniu podporządkują się jego żądaniom i źle reaguje, gdy ludzie mu się sprzeciwiają” – mówił informator.
Ana de Armas, która skończyła 37 lat, otwarcie mówi o swoim pragnieniu założenia rodziny. Podczas promocji filmu “Ballerina”, w rozmowie z włoskim magazynem “F” wyznała: „Chciałabym mieć dzieci i rodzinę, najlepiej jak najszybciej. Ale to nie zależy tylko ode mnie. Jak wiemy, miłość jest nieprzewidywalna; nigdy nie wiesz, kiedy prawdziwa miłość nadejdzie. Relacje nie mogą być kontrolowane: życie to nie film”, opowiadała.
To wyznanie miało być – według źródeł – bezpośrednio skierowane do Toma Cruise’a. Był to moment, w którym aktorka postawiła sprawę jasno. Odtąd paparazzi regularnie widywali parę: na romantycznej kolacji w Londynie w Walentynki czy w helikopterze. „Dla niej ujawnienie się to pierwszy krok do zbudowania czegoś prawdziwego, a fakt, że on wciąż się waha, jest poważnym sygnałem ostrzegawczym. Tom upiera się, że jest po prostu jest ostrożny i chroni to, co mają, ale Ana już w to nie wierzy. Jeśli on nadal będzie unikał tematu ich związku, ona mówi, że nie zostanie z nim”, donosiło National Enquirer.
Miłosna układanka Toma Cruise’a i Any de Armas zdaje się nabierać tempa, ale jedno pytanie pozostaje bez odpowiedzi – czy Cruise odważy się na oficjalne wyznanie i pełne zaangażowanie? Dla Any to warunek nie do negocjacji.