Mastalerek zaskakuje słowami o Kaczyńskim, które mogą wywołać burzę. Czy jego wypowiedź wpłynie na przyszłe relacje polityczne?

Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, odniósł się do szeroko komentowanych słów Sławomira Mentzena. Polityk Konfederacji nazwał prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego “politycznym gangsterem”. Mastalerek, występując w programie “Gość Wydarzeń” na antenie Polsat News, stwierdził, że Kaczyński “nie jest najgrzeczniejszym z aniołków” w polityce.

Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy.
Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy. Foto: newspix.pl/newspix.pl, Damian Burzykowski/newspix.pl
Mastalerek jednocześnie zaznaczył, że “pewne rzeczy można powiedzieć inaczej”. Jego wypowiedź była odpowiedzią na krytykę Mentzena, który zarzucał Kaczyńskiemu niszczenie politycznych sojuszników oraz brak zdolności do współpracy z silnymi partnerami koalicyjnymi.

Mastalerek odniósł się także do szerszego kontekstu politycznego, wskazując na wyzwania, przed którymi stoi PiS w perspektywie wyborów w 2027 r. Podkreślił, że partia będzie musiała rozważyć, czy jest w stanie wygrać wybory samodzielnie, czy też potrzebuje koalicjantów. W tym kontekście wspomniał o wcześniejszych apelach Mentzena, który miał zwracać uwagę PiS na konieczność współpracy, ale – jak stwierdził Mastalerek – “to się skończyło”.

Komentarz ten odnosił się do fiaska rozmów o współpracy między PiS a Konfederacją, szczególnie w kontekście “Deklaracji polskiej”, którą PiS proponował Konfederacji. Mentzen krytykował tę deklarację, twierdząc, że została skonstruowana w sposób uniemożliwiający jej poparcie przez jego partię.

Lider Konfederacji argumentował, że Kaczyński nie jest zainteresowany budowaniem koalicji z silnymi partnerami, a jego dotychczasowe działania prowadziły do politycznego, a nawet psychicznego i fizycznego wyniszczenia koalicjantów.

Mentzen w nagraniu opublikowanym 29 lipca na YouTube ostro krytykował Kaczyńskiego, twierdząc, że ten “nie potrafi działać w koalicji z inną silną partią” i że preferuje współpracę jedynie z osłabionymi partnerami, których może łatwo kontrolować, a następnie niszczyć

Mastalerek, choć zgodził się, że Kaczyński nie jest “najgrzeczniejszy”, unikał jednoznacznego poparcia dla retoryki Mentzena, sugerując bardziej stonowane podejście do krytyki.