NFL
Rząd planuje ciche podwyżki, które wywołały burzę wśród związkowców. Wielki Marsz Niezadowolenia już wkrótce w Warszawie.
Rekonstrukcja i zmiana na ministerialnych stanowiskach nie spowolniła prac nad projektem budżetu na 2026 r. Okazuje się, że rząd po cichu przymierza się do podwyżek. Nie tylko dla budżetówki, ale i dla najważniejszych osób w państwie. Związkowcy nie szczędzą gorzkich słów i szykują się na wrzesień. W Warszawie ma się odbyć Wielki Marsz Niezadowolenia, na który maja przyjechać pracownicy budżetówki z całej Polski.
Planują ciche podwyżki dla władzy. Prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, ministrowie mają zarabiać więcej od 2026 r. 4
Zobacz zdjęcia
Planują ciche podwyżki dla władzy. Prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier, ministrowie mają zarabiać więcej od 2026 r. Foto: Damian Burzykowski / newspix.pl
3 proc. – tyle ma wynieść inflacja w 2026 r, I właśnie taki wzrost wynagrodzeń planuje rząd w państwowej sferze budżetowej. Związkowcy grzmią, że to zdecydowanie za mało. Popierają ich pracodawcy, którzy podkreślają, że wynagrodzenia w tej sferze powinny być być mocniej podnoszone, zwłaszcza w kontekście obietnic, jakie padały przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r. Resort finansów jednak na razie nie planuje solidniejszych podwyżek dla pracowników urzędów, inspekcji, nauczycieli, czy wymiaru sprawiedliwości. Planuje za to także 3 proc. podwyżki dla najważniejszych osób w państwie. Resort finansów nie mówi o tym jednak wprost.
O tym, że taka waloryzacja płac jest przygotowywana, można to wyczytać między wierszami z dokumentu, którym już w piątek, 25 lipca zajmą się posłowie. Chodzi o plan finansowy Kancelarii Sejmu na 2026 r. To w nim zaplanowano większe pieniądze na uposażenia posłów. Jak czytamy, planuje się “przeliczenie wynagrodzeń osób nieobjętych i objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń oraz kwot bazowych dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń wskaźnikiem 103,0%”.