NFL
Sławosz Uznański-Wiśniewski po powrocie z kosmosu wciąż śni o lewitacji, a jego odruchy wciąż przypominają mu o mikrograwitacji. Co jeszcze zdradził?
O czym Sławosz Uznański-Wiśniewski śni na Ziemi? Okazuje się, że nawet po misji śni o… kosmosie, a po przebudzeniu odruchowo odpycha się od przedmiotów, tak jakby lewitował. Astronauta obiecał też nadrobić zaległości w oglądaniu kultowej serii filmów George’a Lucasa.
Sławosz Uznański-Wiśniewski w Polsce. 5
Zobacz zdjęcia
Sławosz Uznański-Wiśniewski w Polsce. Foto: Majdański Aleksander / newspix.pl
Dzięki relacjom popularnego blogera Karola Wójcickiego misja polskiego astronauty dostarczyła nam mnóstwo emocji. Dzięki niemu mogliśmy zobaczyć m.in. niepublikowane zdjęcia Polaka na pokładzie ISS. Dokładnie też relacjonował powrót misji Axiom-4 na Ziemię. Dlatego nie mogło go też zabraknąć 24 lipca na Okęciu. Wspólnie z nim na kosmonautę czekały tłumy ludzi z transparentami i prezentami. – Nie wiem, czy jakikolwiek muzyk jest w stanie przez tak długi czas porwać tłum, jak to zrobił polski naukowiec – przyznaje nam popularny popularyzator astronomii.
Wójcickiemu udało się nie tylko zbić piątkę z kosmonautą, ale zadał mu też dwa pytanie. Na prośbę widzów swojego kanału “Z głową w chmurach” dopytał, o czym się śni w mikrograwitacji. Sławosz Uznański-Wiśniewski przyznał, że w czasie snu myślał o zadaniach, które czekały na niego kolejnego dnia.
Co ciekawe zdradził również, o czym śni teraz. Już tu na Ziemi. Okazuje się, że o … kosmosie. – Śni mu się, że unosi się powietrzu i czasami odruchowo po przebudzeniu odpycha się od różnych rzeczy. Tak jakby lewitował, chcąc uniknąć zderzenia ze ścianą, co w kosmosie po prostu się zdarza – zdradził nam Karol Wójcicki.
Jego zdaniem takich informacji nieczęsto dowiadujemy się podczas rozmów z astronautami. – Super więc, że podzielił się tym z nami – podkreśla popularyzator astronomii.
I dodaje, że nie mógł odmówić sobie jeszcze pytania. Tym razem dotyczącego “Gwiezdnych Wojen”. – Obiecałem mu, że będzie to pierwsze pytanie, które zadam po powrocie na Ziemię. Bo uważam, że aby polecieć w kosmos trzeba mieć odpowiedni zestaw kompetencji. Nie tylko być wykształconym fizykiem, ale i na bieżąco obserwować pop kulturę – wyjaśnia.
Czy odpowiedź Sławosza go zadowoliła? – Poczułem wielkie rozczarowanie. Przyznał, że wciąż nie obejrzał wszystkich części “Gwiezdnych Wojen”, ale obiecał, że nadrobi – mówi nam Karol.