Stylizacje pary prezydenckiej na mszy w Juracie przyciągnęły uwagę. Ekspertka oceniła ich wybory modowe, a jej opinia jest jednoznaczna.

W niedzielę, 20 lipca para prezydencka pojawiła się na mszy w Kościele Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Juracie. I choć pojawienie się obojga zawsze wzbudza zainteresowanie, tym razem to nie tylko ich status, ale przede wszystkim stylizacja Pierwszej Damy przykuła uwagę osób postronnych. Dla “Faktu” dobór ubioru Agaty Kornahauser-Dudy oceniła ekspertka Ewa Rubasińska-Ianiro. Jej opinia nie pozostawia złudzeń.

Zobacz zdjęcia
Prezydent z żoną pojawili się w kościele. Komentarz stylistki zaskakuje. Foto: – / Fakt.pl
Letnia niedziela, msza święta w nadmorskiej Juracie i para prezydencka. Ci, którzy spotkali głowę państwa z małżonką, mogli być pod wrażeniem. Agata Kornahauzer-Duda zadała szyku.

Beżowy żakiet z paskiem w talii, delikatna spódnica w kolorze ecru, sandałki na obcasie i gładka fryzura: Agata Kornhauser-Duda pokazała klasę. W rozmowie z “Faktem” stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro nie kryje uznania dla Pierwszej Damy. — Jak się wzorować to na najlepszych. Linda Evangelista i jej ostatnia stylizacja była strzałem w dziesiątkę: modna, w trendzie, a przy tym pełna klasy. W podobnej estetyce wystąpiła również Agata Kornhauser-Duda i to z dużym powodzeniem — ocenia ekspertka. Według stylistki taka kreacja to doskonały wybór. — Idealny dla kobiet, które nie chcą zakładać sukienki, a jednocześnie chcą wyglądać elegancko, świeżo i lekko — wyznaje.

Wakacje to okoliczności, które sprzyjają odrobinie swobody. I właśnie w takim, bardziej wyluzowanym wydaniu pojawił się Andrzej Duda. Z daleka wszystko wyglądało całkiem dobrze: jasna koszula, jasne spodnie, pozornie bezpieczny zestaw. Ale, jak to bywa w modzie męskiej, diabeł tkwi w szczegółach. W opinii stylistki prezydent Andrzej Duda wypadł gorzej od swojej żony. — Rozumiem chęć bycia «na luzie», ale musi być on kontrolowany. Męska elegancja to gra detali a tu ich zabrakło — komentuje Rubasińska-Ianiro.