NFL
Krzysztof Bosak ostro skomentował kontrowersyjne naklejki w hotelu nad Bałtykiem. Jego słowa wywołały burzliwą dyskusję.
Temat stref wolnych od dzieci wraca regularnie i zawsze wywołuje silne emocje. Tym razem oburzenie było jeszcze większe, ponieważ tuż obok naklejki z zakazem wstępu z dziećmi pojawił się znak: “psy mile widziane”. To nie umknęło uwadze Krzysztofa Bosaka. “Mam nadzieję, że przezwyciężymy ofensywę tego idiotyzmu” — napisał lider Konfederacji.
Lider Konfederacji Krzysztof Bosak.
Lider Konfederacji Krzysztof Bosak. Foto: newspix.pl
Dyskusje o tym, czy właściciele prywatnych obiektów mogą zakazać rodzicom wstępu z dziećmi, toczą się od lat. Oburzenie nasilają wymowne znaki i naklejki z przekreślonymi podobiznami najmłodszych. Tym razem taki symbol pojawił się tuż obok naklejki, która sygnalizuje, że hotel jest przyjazny psom.
Zdjęcie znaków na drzwiach udostępnił dziennikarz Jakub Wiech. “Naklejka na drzwiach jednego z hoteli nad Bałtykiem. Z pieskiem można, z dzieckiem nie” — napisał. Podkreślił, że rozumie argumenty “jak ci się nie podoba, to załóż własny hotel”, jednak jest coś, na co nie potrafi patrzeć obojętnie.
— Nie podoba mi się normalizowanie podejścia, że dzieci, zwłaszcza malutkie, to jest problem
— podkreślił Wiech.
Do wpisu dziennikarza odniósł się Krzysztof Bosak. “Społeczeństwo w kryzysie demograficznym, które wyżej ceni lesbijki, pederastów, transów i psy, niż rodziny z dziećmi, zasługuje na to, żeby wymrzeć i zostać skolonizowane przez obcych” — napisał lider Konfederacji.
“Mam nadzieję, że przezwyciężymy ofensywę tego idiotyzmu” — dodał. Jak ocenił wicemarszałek Sejmu, “kwestię prawa do spokoju dla gości należy rozwiązywać usuwając z hotelu czy restauracji rodziców, którzy mają rozwydrzone dzieci i nic z tym nie robią, a nie prewencyjnie zakazując wstępu wszystkim rodzicom z dziećmi”.