Connect with us

NFL

Rząd wprowadza zmiany, które mogą mocno wpłynąć na 2,5 mln Polaków. Eksperci ostrzegają przed realnym zagrożeniem dla przedsiębiorców.

Published

on

Rząd zmienia plany na przyszły rok. Okazuje się, że inflacja ma być nieco mniejsza, ale i wolniej mają też rosnąć pensje. Za to mocno wzrosną składki ZUS dla 2,5 mln osób, które pracują na własny rachunek. – To realne zagrożenie dla firm – wskazuje doradca podatkowy inFaktu Piotr Juszczyk. Mamy dokładne wyliczenia.

Rząd zmienia prognozy. Tak mogą wzrosnąć składki ZUS dla 2,5 mln Polaków prowadzących własną działalność. 2
Zobacz zdjęcia
Rząd zmienia prognozy. Tak mogą wzrosnąć składki ZUS dla 2,5 mln Polaków prowadzących własną działalność. Foto: newspix.pl/Damian Burzykowski/newspix.pl, Justyna Węcek/Fakt.pl
W resorcie finansów od miesięcy trwają prace nad projektem ustawy budżetowej. Rząd po cichu jednak zmienił plany. W połowie lipca zaktualizował “Wieloletnie założenia makroekonomiczna na lata 2025-2029”. To w tym dokumencie zawarte są podstawowe informacje o tym, jak mogą zmienić się pensje i ceny m.in. w przyszłym roku.

I tak, pierwotnie resort finansów prognozował, że inflacja w 2026 r. wyniesie 3,8 proc. W nowej wersji rządowego dokumentu jest mowa już o 3 proc. wzrośnie cen – to dobra wiadomość. Płace miał wzrosnąć o 7,6 proc., ale maja pójść w górę o 6,4 proc. Zmieniła się także prognoza przeciętnego wynagrodzenia, które w przyszłym roku ma wynieść 9420 zł brutto.

To od tej wysokości naliczane będą składki ZUS, jakie płaca prowadzący działalność gospodarczą. Doradca podatkowy z inFaktu Piotr Juszczyk nie ma wątpliwości, że podwyżka, jaka szykuje się w 2026 r. zaboli 2,5 mln Polaków pracujących na swoim.

Rząd przewiduje przeciętne wynagrodzenie w 2026 r. na poziomie 9420 zł, co oznacza nie tylko optymizm w makroekonomicznych założeniach, ale i konkretne skutki dla przedsiębiorców. Składki ZUS pójdą w górę o kolejne 8,6 proc., a comiesięczna danina wyniesie 1926,76 zł – i to bez składki zdrowotnej, która liczona jest osobno – wskazuje Piotr Juszczyk główny doradca podatkowy w firmie inFakt. – Oznacza to, że w ciągu 6 lat składki wzrosną już o 928 zł – to niemal podwojenie obciążeń. Do tego dochodzi składka zdrowotna, która w 2021 roku wynosiła realnie 53 zł, a w 2026 r. może sięgnąć 432 zł. Łączny wzrost ZUS w porównaniu do 2025 r. to niemal 270 zł miesięcznie, czyli ponad 3200 zł rocznie. Dla wielu przedsiębiorców ZUS to już nie zabezpieczenie społeczne, tylko realne zagrożenie dla płynności finansowej – alarmuje ekspert.

Wróćmy do składki zdrowotnej. Rząd obiecywał jej obniżkę – i projekt ustawy powstał, a nawet przeszedł przez Sejm i Senat. Ustawa została jednak zawetowana przez prezydenta Andrzeja Dudę. – Nie można wprowadzać tak istotnych zmian, skutkujących tak poważnymi skutkami finansowymi, dla każdego obywatela, dla każdego z nas, bez skonsultowania ze stroną społeczną —– tak decyzję uzasadniała Małgorzata Paprocka szefowa Kancelarii Prezydenta. Koszt planowanej reformy to 5 mld zł.

Donald Tusk zapowiedział, że mimo tego koalicja nie odpuści sprawy i niższą składkę zdrowotną będzie forsować. Jednak na razie o tym cisza. Piotr Juszczyk jednak zwraca uwagę, że każdy dzień zwłoki działa tutaj na niekorzyść. Bo już nawet nie chodzi o obniżenie składki, ale o to, by zapobiec jej wzrostowi od 1 stycznia 2026 r. Jeśli rząd nie zareaguje, od stycznia zmieni się sposób wyliczenia składki i będzie nalicza na już nie od 75 proc. minimalnej pensji, a 100 proc.

Wystarczy jednak spojrzeć w kalendarz. Przed sejmowymi wakacjami jest tylko jedno posiedzenie Sejmu, potem posłowie przyjadą w sierpniu na Wiejską tylko na jeden dzień – na złożenie przysięgi przez prezydenta Karola Nawrockiego. To oznacza, że jeśli koalicja rządowa podtrzyma wolę zmian w składce zdrowotnej, Sejm zajmie się tym najwcześniej w połowie września. To bardzo późno – wskazuje Piotr Juszczyk

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery