Rzeczniczka Szymona Hołowni ostro dementuje doniesienia o jego urlopie. Wieczorny SMS wywołał kontrowersje i ryzyko dezinformacji.

Rekonstrukcja rządu została przesunięta ze względu na urlop Szymona Hołowni — podała PAP, powołując się na swoje źródła. Ustaleniom agencji zaprzeczyła rzeczniczka prasowa lidera Polski 2040. “Marszałek w minionym tygodniu pracował” — pisze Katarzyna Karpa-Świderek. Zaznacza też, że próba kontaktu z Kancelarią Sejmu nie przebiegała tak, jak powinna. Dyrektorka Biura Obsługi Medialnej miała otrzymać tylko wieczornego SMS-a.

Polska Agencja Prasowa poinformowała w piątek (11 lipca) o urlopie Szymona Hołowni. Jak podała, to dni wolne marszałka Sejmu miały być powodem przesunięcia terminu rekonstrukcji rządu. Z tego samego względu posłowie mieli skończyć środowe głosowania późną porą. O sprawie PAP dowiedziała się od źródła zbliżonego do koalicji.

Agencja zapewniła, że próbowała potwierdzić te doniesienia w Kancelarii Sejmu, ale nie doczekała się odpowiedzi. Po publikacji do ustaleń odniosła się dyrektorka Biura Obsługi Medialnej Kancelarii Sejmu, rzeczniczka prasowa Szymona Hołowni, Katarzyna Karpa-Świderek. Zapewniła, że Hołownia nie rozpoczął urlopu w czwartek, jak donosiła PAP.

“Marszałek w minionym tygodniu pracował. W piątek przebywał na miejscu, w Kancelarii Sejmu. Ponieważ informacja o urlopie w tym czasie jest nieprawdą, Państwa tezy o tym, że urlop był przyczyną późnych głosowań w środę, także jest nieprawdą” — zwróciła się do PAP. Wniosła też o publikację sprostowania.

Karpa-Świderek odniosła się również do sprawy prób kontaktu ze strony agencji. Napisała, że jedna “miała miejsce po godzinach pracy urzędu i poza oficjalnym kanałem mailowym”. “Prośba została mi wysłana w piątek o godzinie 19:23 SMS-em!” — napisała w mailu. Dodała, że oczekiwanie natychmiastowej odpowiedzi w takich okolicznościach “rodzi ryzyko dezinformacji”.

Przypomnijmy, że rząd miał zająć się sprawą rekonstrukcji po drugiej turze wyborów. Na początku mówiono o przełomie czerwca i lipca, później termin ogłoszenia zmian przesunięto na 15 lipca. Włodzimierz Czarzasty poinformował, że na prośbę Hołowni opóźniono decyzję o tydzień, wspominając o 22 lipca. Zaprzeczył temu Donald Tusk, który zapewnił, że o nowym składzie powiedzą podczas następnego posiedzenia rządu, między 23 a 25 lipca.