Connect with us

NFL

Czyzby legendarnia Mariah Carey została zdetronizowana?

Published

on

Święta mają swoje zapachy, dekoracje i — co równie nieodłączne — playlisty, które rok w rok sprawiają, że poczucie wspólnoty i nostalgia przychodzą szybciej niż pierwsze światełka na choince. Muzyka bożonarodzeniowa to osobny kulturowy ekosystem: z jednej strony tradycja i standardy (karpie, kolędy, big-bandowe aranżacje), z drugiej — popowe hity, które w ciągu dekad stały się wehikułami pamięci zbiorowej. To właśnie te piosenki zyskują z czasem status „świątecznych hymnów” — niekoniecznie dlatego, że są najlepsze muzycznie, lecz dlatego, że łączą kontekst (filmy, reklamy, radiowy heavy rotation) z emocjami (pierwsze miłości, rodzinne kłótnie przy stole, samotne wieczory).

W praktyce kilka mechanizmów sprawia, że pewne utwory wracają każdego grudnia: systemy streamingowe (playlisty), zmiany w zasadach notowań (od 2014 roku streaming pozwala starym nagraniom wracać na listy przebojów), kulturowe przypomnienia (filmy typu Home Alone, programy telewizyjne) oraz działania przemysłu muzycznego (reedycje, kompilacje, kampanie). Rezultat? Co roku te same piosenki dominują słuchalność, a nowe — o ile nie staną się wiralowym fenomenem — muszą przebijać się przez mur świątecznej klasyki.

Jednym z najważniejszych i najbardziej ikonicznych utworów w historii muzyki popularnej pozostaje „White Christmas” w wykonaniu Binga Crosby’ego. Piosenka, nagrana w 1942 roku, od dekad funkcjonuje jako punkt odniesienia dla całej świątecznej fonografii – zarówno pod względem artystycznym, jak i kulturowym. Do dziś jest regularnie wskazywana przez krytyków i redakcje opiniotwórczych mediów jako wzorcowy przykład świątecznego standardu, czego potwierdzeniem jest jej obecność w zestawieniach TOP10 najważniejszych piosenek bożonarodzeniowych publikowanych m.in. przez serwis Time Out. Status tego nagrania nie wynika wyłącznie z nostalgii, lecz z jego niezwykłej trwałości w zbiorowej wyobraźni kilku kolejnych pokoleń słuchaczy.

Muzyka odgrywa bowiem kluczową rolę w rytuale świąt Bożego Narodzenia. Utwory o tematyce świątecznej towarzyszą odbiorcom niemal wszędzie: w audycjach radiowych, programach telewizyjnych, galeriach handlowych, restauracjach, a nawet w przestrzeniach neutralnych emocjonalnie, takich jak poczekalnie lekarskie. W tym kontekście szczególnie interesujące staje się zestawienie dawnych klasyków z nowoczesnymi przebojami ery cyfrowej. Dobrym punktem odniesienia jest tu „All I Want for Christmas Is You” Mariah Carey, który – według szacunków branżowych – sprzedał się w liczbie około 16 milionów egzemplarzy, co w realiach współczesnego rynku muzycznego stanowi wynik bardzo wysoki, choć nadal interpretowany w cieniu historycznych rekordów ustanowionych w epoce fizycznej sprzedaży nośników.

Paradoks współczesnej kultury muzycznej polega na tym, że mimo corocznego napływu nowych świątecznych piosenek, słuchacze z dużą konsekwencją wracają przede wszystkim do ponadczasowych hitów sprzed kilku dekad. Jednocześnie należy zauważyć, że klasyczne nagrania – w tym właśnie „White Christmas” – zostały w ostatnich latach wyprzedzone pod względem wyników streamingowych przez młodsze utwory, lepiej przystosowane do algorytmów platform cyfrowych. Co istotne, sprzedaż „All I Want for Christmas Is You”, określana dziś jako „średnia” w zestawieniu z historycznymi osiągnięciami Crosby’ego, unaocznia skalę transformacji rynku muzycznego: od masowej dystrybucji fizycznej do niematerialnej konsumpcji strumieniowej.

Obecnie to właśnie Mariah Carey dominuje w statystykach streamingu, regularnie zajmując czołowe miejsca w globalnych rankingach słuchalności oraz pojawiając się w zestawieniach TOP10 najważniejszych świątecznych piosenek publikowanych przez media lifestyle’owe i kulturalne. Utwór osiągał pierwsze miejsca zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Wielkiej Brytanii, co było możliwe właśnie dzięki włączeniu streamingu do oficjalnych list przebojów. Skala jego popularności liczona jest dziś nie w milionach, lecz w miliardach odtworzeń, co jednoznacznie potwierdza jego status współczesnego świątecznego fenomenu.

Tuż za Mariah Carey w rankingach popularności plasuje się zespół Wham! z utworem „Last Christmas”, który również osiągnął poziom ponad miliarda odtworzeń w serwisach streamingowych. Piosenka George’a Michaela, pierwotnie wydana w latach 80., stała się przykładem spektakularnego „drugiego życia” hitu w epoce cyfrowej. Podium najczęściej słuchanych świątecznych utworów zamyka natomiast „Rockin’ Around the Christmas Tree” Brendy Lee, nagranie z końca lat 50., które — mimo swojego wieku — doskonale odnalazło się w realiach streamingu, osiągając również wyniki liczone w miliardach odsłuchań.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2025 USAlery