NFL
Spór o lukę VAT można uznać za rozstrzygnięty. Okazuje się, że politycy mieli mniej do gadania, niż sugerowali
Spór o lukę VAT można uznać za rozstrzygnięty. Dane z UE potwierdzają, kto i gdzie miał rację w tej kwestii. Okazuje się, że politycy mieli mniej do gadania, niż sugerowali.
Zwiększenie dochodów z VAT poprzez załatanie luki i ściganie nieuczciwych przedsiębiorców było jednym z najważniejszych osiągnięć ośmioletnich rządów PiS. Toteż, gdy partia Jarosława Kaczyńskiego straciła władzę, zaczęła forsować narrację, według której obecny rząd doprowadził do jej ponownego wzrostu, jak pisał na X chociażby poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk. Szef resortu finansów Andrzej Domański z kolei zwracał uwagę, że luka zaczęła rosnąć już w ostatnich latach rządów PiS, a rząd znów zdołał ją zmniejszyć. Związkowczyni z Krajowej Administracji Skarbowej, Agata Jagodzińska zarzucała mu jednak stosowanie sztuczek księgowo-statystycznych. Teraz pojawiły się dane, które pozwalają zweryfikować te stwierdzenia.
Luka VAT wzrosła z 11,2 do 16 proc. miedzy 2022 a 2023 rokiem. W ostatnich miesiącach rządów PiS nastąpiło więc wyraźne załamanie, wynika z raportu Komisji Europejskiej, który cytuje Polski Instytut Ekonomiczny w ostatnim wydaniu “Tygodnika Gospodarczego” z 18 grudnia. Pierwszy rok rządów Donalda Tuska przyniósł jednak odwrócenie trendu i luka VAT zmniejszyła się z 16 do 10,9 proc.
Zatem wbrew narracji PiS, obecny rząd nie powiększył, a zmniejszył lukę VAT. Jak to jednak często bywa w polityce, opozycja również miała swoje racje. Domański mówił bowiem w maju tego roku, że luka VAT spadła w 2024 roku do 6,9 proc., podczas gdy Kuźmiuk zarzucał mu, że realnie luka wynosi około 10 proc., co okazało się zgodne z prawdą. Poseł PiS jednocześnie twierdził, że luka wzrosła, a nie zmalała miedzy 2023 a 2024 rokiem, co jak wynika z danych KE, nie jest zgodne z faktami.
Choć politycy chcą przypisać sobie sprawczość, w kwestiach gospodarczych niektóre rzeczy są od nich niezależne lub mniej zależne niż to przedstawiają. Jak czytamy w publikacji PIE, “pogorszenie w 2023 r. było silnie związane z koniunkturą. W 2023 r. realny wzrost PKB w Polsce spowolnił do 0,2 proc., czyli o 5,0 pkt. proc. mniej niż rok wcześniej, a realna konsumpcja gospodarstw domowych spadła do -0,3 proc. Jednocześnie wzrósł udział usług w gospodarce do 64,4 proc., a w raporcie wskazano, że sektor usług cechuje się relatywnie wyższym ryzykiem niezgodności podatkowej. Dodatkowym czynnikiem była rosnąca liczba upadłości firm, która zwiększa nieściągalność zobowiązań podatkowych”.
Polska nie była wyjątkiem na tle UE, ponieważ w całej Wspólnocie luka VAT wzrosła do 128 mld euro, “czyli 9,5 proc. potencjalnych wpływów, co oznacza pogorszenie r/r o 1,6 pkt. proc. Mediana luki VAT w państwach członkowskich zwiększyła się z 7,3 proc. do 8,2 proc”.
Jednocześnie jednak rząd nie pozostawał bierny i jak wynika z danych, warunki ściągalności VAT się poprawiły. “Autorzy raportu wskazują m.in. na spadek liczby upadłości o 3,2 proc., co ogranicza straty wynikające z niewypłacalności podatników. Równolegle zmniejsza się tzw. luka polityczna, czyli część ubytku VAT wynikająca z decyzji o stawkach i zwolnieniach. W Polsce VAT policy gap spadła z 53,6 proc. w 2022 r. do 50,8 proc. w 2023 r. i 49,8 proc. w 2024 r., co należy do największych spadków w UE” – czytamy.
Za poprawą stoją zatem zarówno czynniki cykliczne, jak i systemowe. “Autorzy sugerują, że wyniki z 2024 r. mogą odzwierciedlać jednocześnie stabilizację gospodarczą oraz dojrzewanie zmian wdrażanych w ostatnich latach w administracji skarbowej i wobec podatników. Cyfryzacja rozliczeń pozostaje kluczowym kierunkiem dalszej redukcji luki VAT. Autorzy raportu podkreślają znaczenie e-fakturowania, e-raportowania i narzędzi typu SAF-T, które skracają dystans między transakcją a analizą ryzyka. Ważną rolę odgrywa także lepsze wykorzystanie danych od dostawców usług płatniczych w handlu transgranicznym oraz rozwój płatności bezgotówkowych, które wzmacniają ‘ślad’ transakcyjny i ograniczają pole do nadużyć” – podsumował PiE.